Zmiany pokoleniowe na rynku pracy – czy rzeczywiście musimy się tego obawiać?

Zmiany pokoleniowe na rynku pracy – czy rzeczywiście musimy się tego obawiać?

Zmiany pokoleniowe na rynku pracy – czy rzeczywiście musimy się tego obawiać?

Specjaliści branży HR poświęcają wiele uwagi charakterystyce nowych pokoleń wkraczających na rynek pracy. Do niedawna tematem wielu artykułów branżowych byli „Millenialsi” (urodzeni między 1980r. a 1994r.). Kolejne lata zrodziły potrzebę przyjrzenia się bliżej pokoleniu „Z” (urodzeni po 1994r.). Pracodawcy chcący nadążyć za wymaganiami jakie stawia rynek pracy muszą na bieżąco śledzić informacje, w których charakteryzowane są postawy nowych pokoleń. Świadome organizacje już dziś wiedzą, że niezwykle ważnymi aspektami biorąc pod uwagę cechy charakterystyczne danego pokolenia są m.in.: odpowiednia strategia emloyer brandingowa, odpowiednie metody dotarcia do kandydatów, czy nawet sam sposób prowadzenia rozmowy kwalifikacyjnej.

Jak rekrutować kandydatów z pokolenia Z?

Najważniejsze, aby wszelkie działania personalne wprowadzać z rozwagą, a dostępne informacje traktować z pewną dozą sceptycyzmu. Warto zastanowić się jakie potrzeby ma organizacja teraz, a jakie w perspektywie długoterminowej? Które kroki należy podjąć już dziś, a co może okazać się jedynie mylną prognozą? Zwróćmy uwagę na to, iż tak zwane „Zetki” to dzisiejsi studenci, stopniowo uczący się biznesu na stażach i praktykach. W przypadku tego pokolenia, jest jeszcze wiele niewiadomych, a tezy stawiane przez nas pozostają wciąż w sferze prognoz. Nie wyciągajmy pochopnych wniosków twierdząc, że pokolenie Z, wchodzące na rynek pracy prezentuje postawy, które wywróci funkcjonowanie organizacji do góry nogami. Oczywiście nie unikniemy różnic, które wynikają z pewnych poglądów i przyzwyczajeń pracowników. Pokolenie X czy baby boomers w przeważającej większości będzie wyznawało inne wartości i zasady niż pokolenie Z. Jednak pamiętajmy o tym, że realia, w których wychowało się pokolenie „Z”, to również realia ich starszych kolegów z pracy. To, co jest codziennością dla Z, dla pozostałych było elementem, który musieli poznać i do którego musieli się dostosować, ponieważ tego wymagał rynek. To nie nowe pokolenia wprowadzają zmiany do organizacji, a ogólny rozwój społeczno-ekonomiczny, który jest składową wielu czynników. Z drugiej strony młode pokolenie będzie musiało nauczyć się funkcjonowania w organizacji, poznać biznes i prawa jakimi się kieruje. Obie strony chcąc osiągnąć sukces finansowy będą musiały zweryfikować swoje oczekiwania i wymagania.

Jak sprostać wymaganiom kandydatów?

Z pewnością zacierające się bariery kulturowe, czy też komunikacyjne znacznie wpływają na tempo zmian, również na rynku pracy. Odczuwa je nie tylko branża HR. Najprostszym przykładem może być sektor technologiczny czy IT, gdzie intensywny rozwój rodzi potrzebę kształcenia specjalistów potrafiących posługiwać się coraz bardziej zaawansowanymi technologiami. Powstają nowe zawody i stanowiska w firmach, które kiedyś zwyczajnie nie były potrzebne. Niezwykle łatwy dostęp do wiedzy i informacji z wielu źródeł powoduje, że mamy do czynienia z coraz bardziej świadomym społeczeństwem. I znów wracając do rynku pracy mówimy tutaj również o pracownikach czy potencjalnych kandydatach. To właśnie odpowiednia realizacja funkcji personalnej w organizacji będzie odpowiedzią na zwiększające się wymagania rynku. Ich rolą jest przygotowanie przedsiębiorstw na rosnące oczekiwania kandydatów, odpowiedzialność za ciągłe dokształcanie kadry, wprowadzanie elastycznych form zatrudnienia. Dzisiejsze działy personalne to nie tylko prowadzenie procesów rekrutacyjnych czy wdrażanie podstawowych narzędzi HR. Menedżerowie ds. Personalnych to strategiczni partnerzy w rozwoju biznesu. Potrzeba specjalizacji widoczna jest również w tym przypadku.

W odpowiedzi na te zmiany znaczącej roli nabiera usługa doradztwa personalnego. W Grupie Progres potrzeby naszych klientów wpływają na rozwój linii doradczej Progres Consulting. Dziś znalezienie odpowiedniego kandydata, czy przeprowadzenie standardowego szkolenia nie wystarczy. Organizacje potrzebują strategicznego partnera, który zabezpieczając obszar personalny długofalowo, pozwoli im osiągnąć sukces.

 

Więcej wpisów

Zmiany pokoleniowe na rynku pracy – czy rzeczywiście musimy się tego obawiać?

Dlaczego warto zatrudniać Pracowników z Ukrainy?

Dlaczego warto zatrudniać Pracowników z Ukrainy?

Na polskim rynku panuje niedobór pracowników praktycznie na każdym poziomie wykwalifikowania. Szczególnie duże jest zapotrzebowanie na pracowników fizycznych – wykwalifikowanych i niewykwalifikowanych. Spotykam się z sytuacjami, gdy cudzoziemcy są jedyną opcją uzupełnienia potrzeb kadrowych danego przedsiębiorstwa. Dodatkowo, warto podkreślić dużą elastyczność cudzoziemców: gotowość do pracy w godzinach nadliczbowych, pracy w systemie zmianowym czy nocnym. Niski jest również odsetek absencji oraz rotacji na stanowiskach podstawowych, nie wymagających wysokich kwalifikacji.

Deficyt pracowników sezonowych w Polsce

W czym tkwi tajemnica deficytu pracowników sezonowych w Polsce?

Polska, podobnie jak inne kraje Zachodu boryka się z kryzysem demograficznym. Każdego roku rynek pracy opuszcza więcej pracowników, niż na niego wchodzi. Należy dołożyć do tego zjawisko emigracji do krajów zachodnich. Ostatnim czynnikiem jest dobra kondycja polskiej gospodarki i relatywnie wysokie tempo wzrostu PKB – rodzi to popyt na pracę, który coraz trudniej zaspokoić na rynku krajowym.

Jakie jest zainteresowanie pracą wśród osób ze Wschodu, jakie mamy warunki?

Zainteresowanie pracą w Polsce w krajach Europy Wschodniej jest bardzo wysokie. Tylko w 2015 roku wydano 800 tys. oświadczeń o zamiarze powierzenia pracy cudzoziemcom W 2016 roku może być ich zdecydowanie więcej.

W czym tkwi motywacja pracowników ze wschodu?

Polska jest postrzegana przez cudzoziemców jako kraj tzw. zachodu. Gwarantuje im wyższy standard życia oraz lepsze zarobki. Średnia płaca na Ukrainie to obecnie ok. 4000 – 5000 UAH – jakieś 700-750 PLN. Dodatkowo nasi sąsiedzi borykają się z niestabilną sytuacją polityczną, brakiem inwestycji, spadającym popytem wewnętrznym oraz napięciami społecznymi, wynikającymi m.in. z braku pracy. Dlatego wiele osób decyduje się na szukanie lepszego życia w Polsce.

Zasady zatrudnienia obcokrajowców

Jak wygląda przeprowadzenie pracownika przez ten proces od momentu zrekrutowania, do wykonywania pracy? Jakie są warunki zakwaterowania, czy są godziwe? Często słyszy się o niegodziwych praktykach, gdzie pracownicy muszą wpłacać kaucje i mieszkają w skrajnie złych warunkach.

W Grupie Progres stawiamy na transparentne i jasne zasady rekrutacji. Bardzo zależy nam, by nasi Kandydaci byli traktowani w taki sam sposób, jak pracownicy polscy. Dla potrzeb naszych kandydatów utworzyliśmy specjalną, rosyjskojęzyczną stronę. Mamy informatory, oraz inne dokumenty kadrowe przetłumaczone na język rosyjski. W naszym zespole rekrutacyjnym pracuje 4 Ukraińców – także nasi pracownicy mogą się z nimi porozumieć w każdej sprawie. Obecnie na rynku standardem jest oferowanie zakwaterowania pracownikom. Grupa Progres ma określone standardy mieszkań lub hosteli, w których mieszkają nasi pracownicy. Standard dotyczy wielkości pokojów, dostępu do łazienek i kuchni, standardu wykończenia wnętrz.

Czy mogą liczyć na pomoc w formalnościach?

Oczywiście. Współpracujemy z jednym z banków w zakresie zakładania kont bankowych dla nowo przybyłych. Wszystkie dokumenty kadrowe są przetłumaczone na język rosyjski. Naszym pracownikom pomagamy również w sprawach nietypowych: ściągnięcie rodziny, legalizacja pobytu, kwestie zdrowotne.

Jakie narzędzia wykorzystujesz do rekrutacji, w komunikacji z osobami rekrutowanymi biorąc pod uwagę położenie geograficzne?

Rekrutacja w dużej mierze prowadzona jest przez naszych współpracowników na terenie Ukrainy przy użyciu standardowych metod. Wykorzystujemy również nowoczesne kanały komunikacji, takie jak Social Media (popularny na wschodzie portal VK) oraz dedykowaną stronę www. Bardzo cieszy mnie, że coraz więcej Kandydatów trafia do nas z polecenia. Są to krewni, przyjaciele i znajomi naszych pracowników, którzy dzięki pozytywnej rekomendacji,  chcą również u nas pracować.

Jak łamać społeczne stereotypy i budować przyjemną relację między pracownikiem z Ukrainy a pracodawcą, pracownik z Polski i Ukrainy, między konsument – pracownik z Ukrainy?

Obserwujemy dobrą współpracę między pracownikami z obu krajów. Pracodawcy wysoko cenią cudzoziemców za ich wkład. Ukraińcy szybko się asymilują, uczą języka. Bardzo często są dobrze przyjmowani przez polskich kolegów, którzy sami z siebie pomagają im w adaptacji. Często występuje element ciekawości, wymiany doświadczeń, dostrzeganie lekkich różnić kulturowych. Oczywiście zdarzają się nieprzyjemne incydenty, ale ich liczba jest znikoma i nie odbiega od średniej obserwowanej przy rekrutacjach tylko polskich pracowników.

Kluczem do zbudowania dobrych relacji są: otwarta komunikacja, transparentność, brak dyskryminacji w zakresie przydzielanych obowiązków, wynagradzania itp.

 

Więcej wpisów

Zmiany pokoleniowe na rynku pracy – czy rzeczywiście musimy się tego obawiać?

Wywiad z kandydatem – różnicujemy pokoleniowo

Wywiad z kandydatem – różnicujemy pokoleniowo

Rekruter kontra kandydat – co wiemy o sobie nawzajem?

Jestem w trakcie realizacji projektu rekrutacyjnego na stanowisko średniego szczebla. Wymagania stawiane kandydatom nie są wygórowane, więc poszukiwania odpowiednich CV nie trwają długo. Chwytam za telefon i dzwonię, żeby zweryfikować zainteresowanie ofertą i zaprosić na spotkanie. Pierwszy z kandydatów pyta o nazwę stanowiska i kwotę wynagrodzenia jaką oferuję, „bo jest z drugiego końca miasta (w czasie krótkiej rozmowy ze mną zdążył sprawdzić lokalizację biura w komórce) i nie wie czy opłaca mu się jechać na spotkanie ze mną”. Drugi „może wpaść do mnie rano, ponieważ po 13.00 chodzi na siłownię”. Trzeci jest również zainteresowany, nawet pasuje mu zaproponowany termin rozmowy, tylko pyta „czy mogłabym podjechać do centrum handlowego, akurat będzie tam robił zakupy z rodziną i tak będzie mu najwygodniej, oczywiście jeśli nie mam nic przeciwko”. Czwarty zadaje mi pytanie: „czy już na spotkaniu Pani mi powie czy mnie zatrudni, czy nie?” Wydaje Wam się, że nie umówiłam spotkań? Przeciwnie, włączam do procesu całą czwórkę milenialsów. Pewni siebie, konkretni, szybko docierający do interesujących informacji, otwarci, komunikatywni.

Podobnie wyglądają rozmowy. Ofertą pracy muszę zainteresować Kandydata, wyjaśnić wszelkie szczegóły, odpowiedzieć na pytania. Kompetencji także nie zbadam standardowym (a może przestarzałym) wywiadem behawioralnym. Pytam o działania związane z prowadzeniem osobistego bloga, organizację wyprawy dla znajomych, czy przygotowania do ubiegłorocznego triathlonu. Zdarza się także, że kandydat powie: „trudne mi pani te pytania zadaje, w Internecie troszkę inaczej piszą o rozmowach”. Niektórzy już w czasie rozmowy rezygnują z udziału w rekrutacji, „bo firma nie zapewnia odpowiedniej ilości benefitów, czy karty sportowej, lub szkolenia są rzadziej niż raz na kwartał”. Rekruter nie musi być milenialsem, żeby rozmowa kwalifikacyjna przebiegła pomyślnie. Rekruter musi się do niej odpowiednio przygotować.

Czym różni się opisywany kandydat, od tego do którego przywykliśmy?

Jest dynamiczny, oczekuje konkretnych informacji, szybkich rozmów, zmieniających się wyzwań, różnorodności. Nie chciałby podpisywać z firmą „cyrografu na 5 lat”, przecież nie wie jakie wyzwania przyniesie kolejny rok. Może ktoś zaproponuje mu lepszą pracę, może wyjedzie pracować za granicę. Ceni sobie elastyczność. Raczej nie zostanie po godzinach, bo ma już swoje prywatne plany, których nie chce zmieniać. Życie prywatne jest dla niego równie ważne jak praca, może i ważniejsze, a pracę zawsze można zmienić. Nie musi pracować w pełnym wymiarze godzin, ważne żeby wynagrodzenie było odpowiednie. Jest otwarty na rozmowy o wynagrodzeniu, często w rozmowach rekrutacyjnych przeszacowuje budżet stanowiska. Chce brać udział w międzynarodowych projektach. Chce wiedzieć, że wkład jego pracy będzie miał wpływ na realny rozwój firmy. Chce zajmować się rzeczami ważnymi, kluczowymi, tymi o których się mówi. Będzie mógł pochwalić się tym w przyszłości, może u przyszłego pracodawcy. Stawia na rozwój. Pyta o szkolenia, coachingi, mentorów. Ważne jest dla niego to, kiedy będzie mógł awansować, nie boi się zadać tego pytania już na początku. Chce być aktywny, jeśli w pracy dopadnie go nuda – zmieni pracę. Chętnie zaangażuje się w aktywności pozazawodowe proponowane przez pracodawcę np. akcje charytatywne, turnieje sportowe, targi… Ważna jest dla niego atmosfera w pracy, zapyta już na rozmowie o to „kto pracuje w firmie”, „w jakim wieku są pracownicy”, „jak duży jest zespół”, „dlaczego ludzie odchodzą”.

Jaki powinien być rekruter, żeby przyciągnąć talenty pokolenia Y?

Musi być w miejscach, w których są Oni. Rekruter zapraszający kandydata na spotkanie będzie sprawdzony. Ważne jest więc to, żeby był widoczny na portalach zawodowych, społecznościowych. Strony, na których większość z nich jest aktywna, już w 5 minut po przebudzeniu są dla nich ważne. Tam utrzymują kontakty ze swoim otoczeniem, czytają, oglądają, oceniają, opiniują, przekazują sobie informacje istotne i mniej ważne.

Jak stworzyć profil rekrutera, który ich zainteresuje?

Szybka analiza obecnej sytuacji, pozwoli nam ocenić czy jesteśmy widoczni i co można o nas przeczytać. Następnie musimy stworzyć plan na siebie. Zastanawiamy się nad tym, co nas charakteryzuje, sprawia satysfakcję, motywuje, a w czym czujemy się słabi. Jak zwrócić uwagę innych? Musimy poznać profil odbiorców. Kim są, czym się charakteryzują, czego szukają, jakie są ich problemy, zainteresowania, co piszą, komentują, oceniają. Jak nasze działania mogą wpłynąć na odbiorców? Kolejnym krokiem jest odpowiednie dobranie narzędzi: popularne portale, wszelkie kanały dotarcia. Bardziej interesujący będzie z pewnością rekruter, który zaprosi kandydatów do gry rekrutacyjnej, a nie na tradycyjną rozmowę o pracę. Chętniej też wybiorą się na spotkanie do dobrze ocenianego rekrutera.

Pokolenie Kandydatów zmienia się, więc potrzebne są zmiany w naszym podejściu do prowadzenia rozmów kwalifikacyjnych. Niezbędne kompetencje nadal będziemy sprawdzać, ale sposób ich weryfikacji musimy zmodyfikować. O tym w jaki sposób dostosowywać swoje działania rekrutacyjne do zmieniającego się pokolenia opowiemy podczas najbliższych warsztatów, na które serdecznie zapraszamy.

Artykuł ukazał się w portalu HRNews

Więcej wpisów

Zmiany pokoleniowe na rynku pracy – czy rzeczywiście musimy się tego obawiać?

Praktyki zawodowe jako budowanie marki

Praktyki zawodowe jako budowanie marki

Dzisiejszy rynek pracy to zdecydowanie rynek pracownika, a nie jak było dotąd – pracodawcy. Z czego to wynika? Stabilny wzrost gospodarczy i dobra koniunktura przełożyły się na najwyższy w ostatnich latach poziom zatrudnienia. Ponadto, w 2015 roku odnotowano najniższy od 2008 roku wskaźnik bezrobocia – 9,6%. Wskaźnik ten nadal nieprzerwanie spada.

Stopa bezrobocia w Polsce jest bardzo niska, a ofert na rynku pracy coraz więcej. Czy w związku z tym, warto zdobywać doświadczenie przez staże i praktyki, czy od razu szukać zatrudnienia? Może jest to dobry czas dla pracodawców, aby dać szansę nowym kandydatom?
Liczba staży i samego zainteresowania praktykami, ciągle wzrasta. Przez długi czas wierzono, że zdobywanie doświadczenia, w ten właśnie sposób przyczyni się do osiągnięcia zawodowego sukcesu. Niewątpliwie. Wątpliwości budzą jednak formalne, prawne niesnaski. Informacje o stażach i praktykach nie są dostatecznie jasno opisane przez prawo, a słów tych bezwzględnie nie należy stosować zamiennie. Praktyki mogą być i często są, bezpłatne. Natomiast staż musi być płatny.
Studenci jednak coraz częściej wybierają bezpłatne praktyki, zwykle w czasie studiów, jako element ścieżki kariery. Warto zacisnąć zęby i walczyć o siebie. Początki mogą być trudne, ale sukces jest gwarantowany.

Praktyki studenckie- statystyki

Wskaźnik uczestnictwa w praktykach wśród studentów poszczególnych kierunków:

Studenci podczas swojej edukacji odbywają średnio 2,31 praktyk i okazuje się, że nie finanse, a doświadczenie i wpis do CV stanowią dla nich nadrzędną wartość. Świadczy to o rosnącej świadomości i aktywnej postawie w dążeniu do samorozwoju i kształcenia siebie, jako idealnego kandydata do podjęcia pracy. Według badań conquest i www.nieparzekawy.pl, studenci poszukując praktyk najczęściej korzystając z for uczelnianych i portali społecznościowych (58,8%), uczelnianych biur karier (52,3%) i targów pracy (49,6%), a najmniej (17,1%) z ogłoszeń w prasie.

Praktyki- zalety

Dlaczego warto odbyć praktyki? Jakie korzyści płyną dla praktykanta? Przede wszystkim zdobywamy doświadczenie zawodowe. Mamy okazję rozwijać się w wybranym przez nas kierunku i zdobywać wiedzę. Dzięki praktykom, weryfikujemy swoje zawodowe zainteresowania i sprawdzamy się w przyszłej pracy. Poznajemy nowe środowisko i nowych ludzi. Warto też zastanowić się, czy ścieżka kariery, którą obraliśmy sobie w momencie wyboru studiów, jest tą właściwą. Badamy rynek, branżę. Poznajemy zakres swoich obowiązków, prawa i obowiązki. Zaczynamy nabywać kompetencje miękkie, takich jak umiejętność komunikacji i wystąpień publicznych, czy choćby walka ze stresem. Oprócz tego, że te niezwykłe doświadczenia możemy zawrzeć w swoim CV, co zdecydowanie poprawia jego atrakcyjność, mamy okazję zetknąć się z procesem rekrutacyjnym. Doświadczenia w tej kwestii nigdy za wiele.
Znamy już korzyści, które ma sam zainteresowany. Jakie zatem korzyści płyną z tej współpracy dla pracodawcy? Przede wszystkim firma buduje zaufanie potencjalnych kandydatów. Postrzegana jest jako otwarta i przyjazna dla kandydatów. Ponadto, daje to doskonałą szansę na nawiązanie dłuższej współpracy z najlepszymi praktykantami. „Pracodawca sam nie jest w stanie zrobić nic. W połączeniu z edukacją, w połączeniu z samorządem jest to siła, która może zmienić naszą rzeczywistość” – dodaje Wojciech Prejs Area HR Manager Flex wieloletni partner biznesowy Grupy Progres. Pracodawca, dzięki takim spotkaniom może bliżej poznać młodych ludzi, ich światopogląd, inicjatywę i kreatywność, a także ocenić jego predyspozycje zawodowe.

„Nawiązujemy współpracę z uczelniami wyższymi, przez to stajemy się bardziej rozpoznawalni na rynku. Świeże spojrzenie pracowników spoza branży, dodaje nowej energii w zespole i pomaga wdrażać nowe pomysły. Niejednokrotnie odnajdujemy młode talenty i pomagamy im się kształcić i rozwijać swoje umiejętności” – dodaje Marta Goławska, Doradca HR w Grupie Progres.

Praktyki zawodowe to bez wątpienia silna relacja typu win-win, czyli wygrana-wygrana. Markę buduje i pracownik i pracodawca, w takim samym stopniu. Prawidłowa identyfikacja potrzeb obu stron, prowadzi do odnoszenia małych sukcesów przez praktykantów, a pracodawcę uczyni atrakcyjnym na rynku pracy. Pamiętajmy, że studenci na cel swoich praktyk najchętniej wybierają najlepsze firmy.

Więcej wpisów

Zmiany pokoleniowe na rynku pracy – czy rzeczywiście musimy się tego obawiać?

Rynek pracownika czy pracodawcy?

Rynek pracownika czy pracodawcy?

Pracodawca i pracownik mają ze sobą wiele wspólnego. Stawiają na wyniki mierzone w złotówkach, euro czy dolarach oraz rozwój.  Rolą agencji pracy jest skorelowanie potrzeb tych dwóch stron, pomoc w budowaniu ich relacji. Jak jest to ważne, możemy się przekonać dziś, gdy stopa bezrobocia jest jednocyfrowa, a bezrobotnych Polaków jest coraz mniej.

– Efektem takiej struktury rynkowej jest odwrócenie zależności podażowych w stosunku do tych, do których przyzwyczailiśmy się przez kilka ostatnich lat. W chwili obecnej to praca szuka pracownika, przez co pracodawcy muszą stawiać na dwa aspekty: pierwszy to dbałość o obecnie zatrudnionych pracowników, drugim jest pozyskiwanie wartościowych pracowników z rynku. Oba te elementy muszą współgrać, dzięki czemu coraz więcej firm zaczyna decydować się na wdrażanie polityki pozytywnego marketingu personalnego – tłumaczy Iwona Kaszuba, Kierownik Oddziału Grupy Progres w Gdyni.

Firma bez pracownika nie odniesie sukcesu. Pracownik bez firmy nie będzie miał możliwości rozwoju. Kompetencje pojedynczej jednostki mają ogromny wpływ na płynne działanie firmy, a jednocześnie, właśnie to przedsiębiorstwo staje się platformą rozwoju dla pracownika. Dzięki niej realizuje swoje aspiracje zawodowe. Ta relacja daje dwóm stronom wielką szansę.

– Agencje pracy mają tę trudną rolę, aby połączyć te dwie grupy, skorelować potrzeby i wymagania każdej ze stron. Pokazać, że system naczyń połączonych w tym przypadku relacji jest bardzo ważny. – mówi Magdalena Sztela, Kierownik Oddziału w Gdańsku.

Praca szuka pracownika czy pracownik pracy?

Aktualnie to praca szuka odpowiednich, a przede wszystkim dostępnych kandydatów. Agencje pracy i ich klienci zderzają się z rotacją pracowników, dostosowując się do zaistniałej na rynku sytuacji – stopa bezrobocia spada powoli. Ilość pracowników chętnych do pracy spada znacznie szybciej.

Mówią o tym prezesowie zarządów, ale też statystyki urzędów pracy – to pracownik obecnie jest w bardziej komfortowej sytuacji. Kondycja gospodarki jest coraz lepsza, przedsiębiorcy zauważają nowe perspektywy rozwoju, inwestują w nowych wykwalifikowanych specjalistów lub umiejętności tych obecnych. Według danych GUS, w poprzednim roku liczba pracowników zwolnionych ze swoich stanowisk zmalała o 30%, przy 12% wzroście liczby osób, które z własnej woli zrezygnowały z posady. Barierą trudną do przeskoczenia wciąż jest emigracja, ale też oczekiwania pracowników i większa świadomość siebie na rynku pracy. I to pracodawcy muszą się zmierzyć z sytuacją, gdy kandydaci stawiają warunki, szczególnie w chwili, gdy jest więcej wolnych stanowisk pracy niż chętnych na nie osób. I tu zaczyna się walka o eksperta.

Czym wygrywa pracodawca?

Firmy, takie jak Grupa Progres zachęcają swoich Klientów do elastycznego spojrzenia na pracowników. Gdy liczy się efekt, sztywne reguły mogą okazać się barierą nie do przeskoczenia, a umowa o pracę i telefon służbowy nie są już najważniejszym elementem współpracy. Dlatego nie dziwi już dzień pracy skrócony nawet do 6 godzin i duża inwestycja w rozwój zespołu.

Pakiet na start dla pracownika wygląda bardzo obiecująco. Karty sportowe, możliwość pracy zdalnej, codzienne śniadanie i kawa, samochód służbowy, dogodna lokalizacja, a na koniec – przyjazna, rodzinna atmosfera. Oto dodatki do możliwości rozwoju, współpracy z renomowaną firmą, poszerzania kompetencji, poznawania nowych dziedzin.

– Właśnie przez to, iż stawki na rynku się wyrównują, a kandydaci mają coraz większy wachlarz potencjalnych pracodawców do wyboru, firmy muszą dać od siebie coś ekstra, żeby po pierwsze utrzymać obecnych pracowników w zatrudnieniu, a po drugie –  pozyskać nowych, wartościowych pracowników, zanim zrobi to konkurencja. Coraz więcej firm decyduje się na kroki, których wcześniej nie podejmowano. Inwestują w pakiety socjalne, imprezy integracyjne, wyprawki dla dzieci pracowników, czy nawet lepsze, ładniejsze i droższe gadżety służące jako narzędzia pracy – wylicza Iwona Kaszuba.

To jest właśnie oręże współczesnego przedsiębiorcy w walce o kompetentnego pracownika. I gdy sytuacja na rynku pracy pozwala kandydatom przebierać w ofertach, może się okazać, że sam klimat, odejście od napięcia towarzyszącemu rywalizacji i zdrowe relacje są czynnikiem decydującym o wybraniu właśnie tej, nie innej firmy.

Problemy z rotacją pracowników

Choć trudno w to uwierzyć, miejsca zatrudniające pracowników tymczasowo borykają się nie tylko z samą ich rotacją, ale z brakiem kandydatów do pracy w ogóle. Mowa o pracownikach fizycznych, biurach obsługi klientów, restauracjach, kawiarniach, hipermarketach, firmach kurierskich, serwisach sprzątających, itp. Stanowiska pracy w tych miejscach były szczególnie atrakcyjne dla młodych ludzi, studentów, a także tych szukających możliwości dorobienia do głównej pensji. Tymczasem schemat nieco się zmienił. Studenci często wybierają studia zaoczne, a w tygodniu pracują na stanowiskach związanych z ich zainteresowaniami czy kierunkiem studiów. Tak jak i pracownicy ze średnim wykształceniem widzą swoją szansę za granicą. Wyjechało już ponad milion młodych osób! Nie bez znaczenia są takie rozwiązania, jak dodatek 500 plus, który wpływa na status materialny rodzin. Jest on na tyle atrakcyjny, że może zmniejszyć motywację osób do rozwoju w celu podjęcia bardziej intratnej pracy.

Zmiana wymagań

Specjaliści są pilnie poszukiwani! Agencje pracy dla swoich klientów szukają osób już nie tylko mających odpowiedni dyplom i płynnie mówiących w języku angielskim. Teraz chodzi o coś więcej. Długoletnie doświadczenie, konkretne, często techniczne czy informatyczne umiejętności. Rzadkie kwalifikacje potrzebne są coraz bardziej. Przedsiębiorcy szukają pracowników mówiących w takich językach, jak norweski czy chiński. W tym przypadku doświadczenie zawodowe nie jest już tak istotne, jak konkretny talent czy łatwość w jakiejś dziedzinie. Pracodawca inwestuje w szkolenia, pracownik wnosi do firmy swoje know-how.

Klienci Grupy Progres podkreślają, że nie oczekują już od pracowników znajomości języków czy minimalnego trzyletniego doświadczenia oraz kierunkowego wykształcenia. Przedsiębiorcy ograniczają swoje wymagania w stosunku do pracowników do niezbędnego minimum, dodając jednocześnie jeden bardzo istotny warunek – chęć do pracy.

O rynku kandydata mówi się w branżach IT, obsługi klientów, sprzedażowych, finansowych. W tych także sektorach poszukują kandydatów do pracy Klienci Grupy Progres. – Jako agencja, skupiamy się na tym, żeby wspierać naszych Klientów w odnalezieniu się na obecnym rynku. Nie jesteśmy już ludźmi, do których dzwonią tylko, kiedy potrzebują pracowników. Staliśmy się doradztwem, które bardzo często analizuje, co należy zrobić, żeby nie tylko zatrudnione osoby przestały rotować, ale również wspieramy Klientów w działaniach kierowanych do ich pracowników wewnętrznych. Wiemy, że na rynku agencji zatrudnienia również zostaną tylko najlepsi. – mówi Iwona Kaszuba.

Więcej wpisów

Zmiany pokoleniowe na rynku pracy – czy rzeczywiście musimy się tego obawiać?

Smart Data Analytics – jeden z najbardziej pożądanych zawodów przyszłości

Smart Data Analytics – jeden z najbardziej pożądanych zawodów przyszłości

Nowy dzień przynosi milion nowych informacji, które zalewają społeczeństwo. Coraz trudniej dostrzec wartościową, użyteczną wiedzę, którą można wykorzystać w pracy, ale i codziennym życiu. Dziś, w XXI wieku, w ciągu 48 godzin produkujemy w Internecie więcej danych niż od początku powstania cywilizacji, aż do 2003 roku. To znaczy, że dotarcie do wartościowego contentu stało się ogromnym wyzwaniem.

Rozwój dużych zbiorów danych, Big Data, doprowadził do sytuacji, w której dostęp do syntezy informacji stanowi wartość materialną, porównywalną do wartości ropy naftowej. Państwa, które najlepiej potrafią przetworzyć Big Data w Smart Data, czyli dane, z których można zrobić biznesowy użytek, osiągają przewagę konkurencyjną, tym samym są o krok bliżej, by stać się gospodarkami przyszłości. Już teraz mówi się o tym, że Big Data Scientist, Big Data Architect oraz Big Data Analytics będą najpopularniejszymi zawodami. Myślę, że już nie tylko w Stanach Zjednoczonych.
Ale to nie wszystko. Szacuje się, że do 2020 roku może zabraknąć nawet 4 mln specjalistów od analityki danych na świecie, z czego 1,5 mln w Stanach Zjednoczonych. Dlatego Polska, jako gospodarka, powinna śledzić światowe trendy, aby nadążać za zachowaniami i oczekiwaniami klientów i inwestorów.
Problem odległości dziś nas nie dotyka. Dzięki Internetowi żyjemy w globalnej wiosce. Informacja zdominowała nasze życie. W ciągu najbliższych lat Smart Data Analytics będzie jednym z najbardziej pożądanych zawodów, również w naszym kraju. Co się z tym wiąże? Okres wzrostu usług Big Data będzie polegał na urodzaju firm specjalizujących się w pozyskiwaniu i analizowaniu, segmentowaniu i interpretowaniu informacji. Firmy te będą stanowić trzon informacyjny dla silnych partnerów biznesowych, właścicieli przedsiębiorstw i zarządów firm.

Smart Data perspektywą dla outsourcingu pracowniczego w Polsce

Wykorzystując Smart Data dla działu outsourcingu będziemy mogli stworzyć nowy sektor usług i produktów, o których dzisiaj jeszcze nie wiemy. Tym samym będzie to ewolucja branży outsourcingu, która poprzez zsyntezowaną informację w sposób naturalny rozbuduje nowe gałęzie i dziedziny. Zebrane informacje pomogą optymalizować potrzeby, a my nauczymy się postrzegać wiedzę jako wartość materialną. Jest to z pewnością wyzwanie dla naszej mentalności, jednak globalny ruch w kierunku analizy danych spowoduje nieodwracalne zmiany, do których będziemy musieli się podporządkować, by utrzymać tempo wzrostu gospodarczego.

Demografia świata kształtuje nowy ład gospodarczy

Gospodarka światowa w perspektywie najbliższych 30 lat będzie rozwijać się w tempie niewiele ponad 3% rocznie, co daje pozytywne prognozy dla postępującej globalizacji i rozwoju rynków wschodzących. Wkrótce normą będzie outsourcing pracowników z rynków wschodnich.
Największy potencjał wzrostowy na świecie mają Indie, Chiny, Indonezja, Brazylia, Meksyk, Filipiny, Wietnam i Kolumbia. Państwa te charakteryzują się wysokimi wskaźnikami demograficznymi, takimi jak przyrost naturalny ludzi w wieku produkcyjnym. Biorąc pod uwagę dane demograficzne, kluczowym obszarem, wpływającym na szybki wzrost gospodarczy, będzie dostęp do kapitału ludzkiego.
Szacuje się, że do roku 2035 Indonezja oraz Indie prześcigną rozwinięte gospodarki europejskie, takie jak Francja czy Wielka Brytania. W najbliższych latach siła gospodarcza kluczowych państw Ameryki Północnej, Europy Zachodniej oraz Japonii zdecydowanie osłabnie, między innymi w wyniku starzejącego się społeczeństwa.
Świat się zmienia. Do głosu będą dochodzić gospodarki, które do tej pory wydawały się dalekie od interesów polskiego przedsiębiorcy. Warto skupić uwagę na krajach, które w dotychczasowej wymianie gospodarczej były marginalizowane, a ich znaczenie odgrywało drugoplanową role dla globalnej gospodarki. Trzeba pamiętać, że wrażliwość na różnice kulturowe, umiejętność szybkiej adaptacji zachodzących zmian demograficznych będą wyzwaniem, ale również ogromną szansą dla nowych rynków.
Polska nie ma dobrych perspektyw demograficznych, spada liczba urodzeń oraz małżeństw, przesuwa się średnia wieku rodzenia dzieci oraz tworzenia związków. Niska płodność wraz z systematycznym wydłużaniem długości życia oraz wzrostem znaczenia migracji prowadzi do zmniejszenia przyrostu naturalnego, a w konsekwencji do nieodwracalnych zmian struktury populacji. Implikacją nowego porządku demograficznego jest zachwianie relacji między liczbą najmłodszych i w wieku produkcyjnym, a liczbą ludności w wieku poprodukcyjnym.

Fala emigracji otworzyła drzwi na rynki wschodnie

Prognozuje się, że do 2020 roku nasz kraj opuści od 400 do 700 tys. młodych ludzi. Oficjalne dane wskazują, że od 2004 roku, od momentu wejścia Polski do UE, z naszego kraju wyjechało ponad 2 mln 100 tys. osób. Jest to jedna z głównych przyczyn deficytu pracowników w kraju i jednocześnie duże wyzwanie dla rynku pracy. Brak kandydatów spowodował naturalny wpływ na otwieranie się naszego kraju na rynki wschodnie. Tym bardziej, że Polacy emigrujący np. do Wielkiej Brytanii nie deklarują powrotu do ojczyzny. Mimo że wynagrodzenia wciąż rosną, nadal nie równają się z tymi na Wyspach.
Sytuacja polityczna na Ukrainie stała się realną szansą do budowania przewagi konkurencyjnej w zakresie zasobów ludzkim, docenia się wysoką produktywność przy relatywnie niskich kosztach. Imigrantów charakteryzuje duża motywacja do pracy i zaangażowanie w wykonywanie powierzonych zadań. Jest to istotne z punktu widzenia inwestorów z zagranicy. W 2015 roku Polska wydała obywatelom Ukrainy około 800 tys. pozwoleń na pracę, a ich liczba wciąż rośnie. Do ojczyzny wracają też repatrianci z rodzinami, by osiedlić się na stałe licząc na nowe życie, ale też nową pracę.

System edukacji, a nowoczesne usługi HR

System edukacji musi ulec modyfikacji i zostać dopasowany do realnych wyzwań oraz potrzeb rynku pracy. Konieczna jest odbudowa etosu pracy na stanowiskach podstawowych, czyli stanowiskach produkcyjnych z niewielkim doświadczeniem i potwierdzonymi kwalifikacjami, ale także położenie większego nacisku na kompetencje miękkie. Szacuje się, że do 2025 roku pokolenie millennium, czyli osoby urodzone w latach 1981-2000, będzie stanowić 75% ogółu siły roboczej na świecie. Pokolenie, którego głównym medium jest Internet, a głównym celem spełniać się w życiu, wymusza zmianę myślenia i formułowania strategii na nowo w oparciu o ich potrzeby i oczekiwania. Ta perspektywa to ogromne wyzwanie dla przedsiębiorców i działów HR.
Tym samym rynek staje się coraz bardziej konkurencyjny, co prowadzi do podnoszenia kompetencji, a jednocześnie do wyższej jakości świadczonych usług. Do najbardziej pożądanych umiejętności i kwalifikacji należeć będą mobilność przestrzenna, znajomość technologii informatycznych, umiejętność zarządzania wiedzą, kreatywność i przedsiębiorczość, umiejętność pracy w zespole, a także znajomość języków obcych oraz swobodne funkcjonowanie w otoczeniu międzynarodowym.
Sektor outsourcingu usług oparty jest na wiedzy, a kluczową rolę odgrywają kompetencje językowe, techniczne, jak i doświadczenie zawodowe kandydata. W ujęciu gospodarczym taką przewagę posiadamy dzięki studentom i absolwentom polskich uczelni wyższych, których jest blisko 2 mln.

Cyfrowa rewolucja ani na chwilę nie zwalnia

Czasy, w których outsourcing był wyłącznie sposobem na proste obniżanie kosztów, należą do przeszłości. Nowe technologie z każdym rokiem coraz bardziej dominują w kolejnych firmach i kolejnych branżach.
Od co najmniej dwóch dekad IT zmienia globalny biznes przeobrażając wiele branż, między innymi sektor outsourcingu. Postępująca cyfryzacja ma olbrzymi wpływ na sposób prowadzenia biznesu w bardzo wielu obszarach, niszcząc stabilne przez wiele lat modele strategiczne i operacyjne. Nagrodą dla przedsiębiorstw, które mocno weszły w cyfrowy świat, jest uporządkowanie procesów biznesowych oraz wykorzystanie digitalizacji do dalszego rozwoju organizacji. Dodatkowo, mogą szybciej wprowadzić na rynek innowacyjne produkty, wzrasta ich produktywność oraz obniżają się koszty procesów i technologii, co daje możliwość zbudowania długofalowej przewagi konkurencyjnej.
Chmury obliczeniowe oraz platformy i aplikacje mobilne są nadal postrzegane jako główny nośnik zmian biznesowych. Cyfrowa transformacja biznesowa jest obecnie głównym trendem w zarządzaniu, który jest ukierunkowany na tworzenie nowych produktów i usług, usprawnienie i automatyzację procesów biznesowych, a także lepsze wykorzystanie zasobów, pozyskanie i utrzymanie talentów, tak, aby jak najlepiej obsługiwać cyfrowych klientów.

Przyszłość to technologia

Komputery bezceremonialnie przejmują zadania, które dzisiaj wykonują wykształceni pracownicy. Maszyny i automaty przestają być tylko narzędziami, stają się współpracownikami. Tzw. myślące urządzenia opanowują wiele podstawowych umiejętności zapewniając ogromne korzyści dla gospodarki. Trudno precyzyjnie ocenić, jak szybko automatyzacja zrewolucjonizuje rynek pracy, jedno jest pewne – spadnie zapotrzebowanie na nisko wykwalifikowanych pracowników przetwarzających dane, bądź wykonawców prostych prac na linii produkcyjnej. Mimo wszystko inteligentne maszyny nie wypychają ludzi poza nawias, wręcz przeciwnie – stają się podstawową przesłanką strategii pomnażania szans.
Rosnące zainteresowanie outsourcingiem idzie w parze ze wzrostem obaw związanych z powierzaniem obsługi funkcji operacyjnych firmom zewnętrznych. Główne obawy przedsiębiorców dotyczą bezpieczeństwa procesów obsługiwanych przez firmę zewnętrzną, jakości świadczonych usług oraz konieczności stałej kontroli i nadzoru realizacji umowy, a także wysokich i trudnych do oszacowania kosztów współpracy. Nie zmienia to jednak faktu, że rynek outsourcingu w Polsce to najdynamiczniej rozwijająca się gałąź polskiej gospodarki (18% w 2015 roku), a przedsiębiorcy, którzy dopasują strategię rozwoju swoich organizacji uwzględniając współpracę z wyspecjalizowanymi firmami, świadczącymi usługi w sektorze outsourcingu, będą w stanie osiągać ponadprzeciętne sukcesy biznesowe.

Artykuł ukazał się na 50 stronie Gazety Finansowej nr 16/2016 www.gf24.pl

Więcej wpisów

Wyrażam zgodę na przetwarzanie podanych przeze mnie danych osobowych przez Grupę Progres Sp. z o.o. Administratora danych osobowych, w celach związanych z uczestnictwem w konferencjach i innych wydarzeniach oraz w celach marketingowych i statystycznych, przesłania informacji handlowych. Wyrażam zgodę na udostępnienie moich danych osobowych partnerom Grupy Progres Sp. z o.o, w celu otrzymywania od nich informacji handlowych. Więcej informacji na temat celu i sposobu przetwarzania Państwa danych osobowych przez Grupę Progres Sp. z o.o znajduje się TUTAJ.