Kryzys to wyzwanie… i najlepszy czas na zmiany

Kryzys to wyzwanie… i najlepszy czas na zmiany

Kryzys to wyzwanie…

i najlepszy czas na zmiany

Kryzys gospodarczy spowodowany COVID19 jak sepsa uderzył we wszystkie sektory gospodarcze – tak ocenia Piotr Arak, dyrektor Polskiego Instytutu Ekonomicznego. Według niego poprzedni ład ekonomiczny w dużym stopniu przeminął.

Skalę problemów gospodarczych obrazuje fakt, iż przez przerwanie obiegu światowego handlu spadnie on – według prognoz Światowej Organizacji Handlu – od 13 do 32%. Sekretarz generalny OECD, Angel Gurría stwierdził, że szok gospodarczy spowodowany koronawirusem już jest większy niż ten z okresu kryzysu finansowego z lat 2007-2009 – wg niego gospodarka na poziomie globalnym będzie się podnosić jeszcze przez wiele lat.

 

COVID19 odcisnął również wyraźne piętno na polskiej gospodarce w skali mikro i makro. Wywołany pandemią kryzys zatrzymał nas wszystkich, w tym przedsiębiorstwa, firmy rodzinne,  działalności małe i duże. Jako pierwsza przyszła faza szoku i niedowierzania, że to się naprawdę dzieje, następnie zgodnie z teorią kolejna: konfrontacji, analizy, oceny sytuacji. Na szczęście jeśli przez tę ostatnią przejdziemy właściwie, wyłonimy słabe punkty naszej organizacji, to dzięki fazie mobilizacji, uruchamiając wszelkie dostępne zasoby, podejmując działania i wdrażając plany naprawcze, jesteśmy w stanie wyjść z kryzysu zwycięsko.

 

W swojej karierze i pracy zawodowej kilkukrotnie wspierałam Zarządy, firmy i organizacje, które przechodziły z różnych powodów przez fazę kryzysu. Bezwzględnie był to trudny okres dla każdej z nich i ogromna próba. Dzisiaj z perspektywy czasu i zdobytych doświadczeń wiem , że to wyzwanie, ale i najlepszy czas na pozytywne zmiany.

Kryzysy obnażają słabe strony naszej organizacji, bo przecież trudniej je diagnozować, wtedy kiedy pozornie wszystko działa, czy mówiąc kolokwialnie „idzie siłą rozpędu”. Trudny czas kryzysu obnaży każdą niewłaściwą strategię lub jej brak: sprzedażową, rozwojową, marketingową czy personalną. Zweryfikuje listę naszych dostawców, współpracowników. Wskaże również nasze słabe strony, braki, luki kompetencyjne. Bezwzględnie nie należy tego etapu unikać lub się go obawiać, wręcz przeciwnie.

To jest moment na rozwój i pozytywną zmianę, kiedy już wiemy co nie działa albo czego nam brakuje, dopiero wtedy możemy to korygować, naprawiać. Czasami będzie to trudna zmiana, wymagająca odwagi, czasu, wysiłku, być może dodatkowych kosztów lub trudnych decyzji i wsparcia specjalistów w danej dziedzinie, ale przecież stawka jest wysoka i nikt nie mówił, że będzie łatwo…

Jak przetrwać kryzys?

Wszystko jednak zależy od tego, którą drogę i  rozwiązanie obierzemy: tę prostszą: bez konfrontacji i wskazania newralgicznych, słabych punktów naszej organizacji i pozornego rozwiązania problemu, czy tę trudniejszą, wymagającą  głębokiej analizy, rzetelnej oceny i refleksji a co za tym idzie zmiany.

Przechodząc z jedną z bliskich mi organizacji przez poważny kryzys, czytałam o efekcie Titanica, który zatonął ponieważ Kapitan nie dostrzegł zagrożenia i zbyt późno podjął decyzję o zmianie kursu, ciąg dalszy tej historii jest nam dobrze znany. W swojej karierze zawodowej również wielokrotnie i z ogromnym poczuciem „bezradności” obserwowałam konsekwencje zbyt późno podjętych decyzji, wdrożonych zmian i dziś wiem, w jak prosty sposób można było ich uniknąć.

 

Uważam również, iż kluczową rolę w przejściu przez kryzys każdej organizacji odgrywają kompetentni i świadomi biznesowo menadżerowie i liderzy, to oni są w stanie wesprzeć Zarząd w podejmowaniu trudnych decyzji, wdrażaniu niezbędnych zmian i tak pokierować swoimi zespołami, aby w tym czasie czuli się bezpiecznie, maksymalnie skoncentrowali się na zadaniach oraz pokonywali wszelkie trudności. Każdy zespół potrzebuje lidera. Osoby, która spina, motywuje, wspiera, zwłaszcza w momentach, w których pojawiają się przeszkody. Kiedy tak się zadzieje „niemożliwe staje się możliwe”.

Przed nami trudny rok. Wiele zagrożeń i kryzysów. Dzisiaj już wiem, że aby przetrwać kryzys, trzeba przebyć długą drogę a każda podróż zaczyna się od pierwszego kroku…

 

Zapraszam do kontaktu TUTAJ

 

Anna Pietraszko, Kierownik Działu Personalnego 

 

Więcej wpisów

Międzynarodowy Dzień Powszechnego Ubezpieczenia Zdrowotnego

Międzynarodowy Dzień Powszechnego Ubezpieczenia Zdrowotnego

Międzynarodowy Dzień Powszechnego Ubezpieczenia Zdrowotnego

12 grudnia uznawany jest za Międzynarodowy Dzień Powszechnego Ubezpieczenia Zdrowotnego. To nietypowe święto zostało ustanowione na mocy rezolucji Zgromadzenia Ogólnego Organizacji Narodów Zjednoczonych nr 72/138 z dnia 12 grudnia 2017 r.

Z tej okazji postanowiliśmy przedstawić najważniejsze informacje na temat ubezpieczenia zdrowotnego w Polsce. Zasady podlegania ubezpieczeniu zdrowotnemu, opłatność, a także wykaz świadczeń określono w ustawie z dnia 27 sierpnia 2004 r. o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych.

 

Kto ma prawo do świadczeń opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych?

Do grupy uprawnionych należą między innymi:

  • ubezpieczeni, czyli osoby objęte dobrowolnym lub obowiązkowym ubezpieczeniem zdrowotnym,
  • osoby, które posiadają obywatelstwo polskie do ukończenia przez nie 18. roku życia,
  • osoby do ukończenia 18. roku życia, które uzyskały w Rzeczypospolitej Polskiej status uchodźcy lub ochronę uzupełniającą,
  • osoby posiadające obywatelstwo polskie lub te, które uzyskały w Rzeczypospolitej Polskiej status uchodźcy lub ochronę uzupełniającą, posiadające miejsce zamieszkania na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej w okresie ciąży, porodu lub połogu.

Pełna lista uprawnionych została wskazana w art. 2 omawianej ustawy.

 

Kto podlega ubezpieczeniu zdrowotnemu obowiązkowo?

Do tej grupy należy zaliczyć przede wszystkim te osoby, które spełniają warunki do objęcia ubezpieczeniami społecznymi lub ubezpieczeniem społecznym rolników, tj. pracownicy, osoby prowadzące pozarolniczą działalność gospodarczą oraz osoby z nimi współpracujące, jak również osoby wykonujące pracę na podstawie umowy agencyjnej lub umowy zlecenia albo innej umowy o świadczenie usług, do której stosuje się przepisy Kodeksu cywilnego. Poza tym, za ubezpieczonych uznaje się funkcjonariuszy Policji, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencji Wywiadu, Centralnego Biura Antykorupcyjnego, Służby Kontrwywiadu Wojskowego, Służby Wywiadu Wojskowego, Służby Ochrony Państwa i wielu innych organizacji. Pełna lista ubezpieczonych została wykazana w art. 66 ust. 1 ustawy.

 

Wysokość składki na ubezpieczenie zdrowotne

Składka na ubezpieczenie zdrowotne co do zasady stanowi 9% podstawy wymiaru składki. Jest miesięczna i niepodzielna – ma to znaczenie w przypadku niektórych grup ubezpieczonych (np. osób prowadzących pozarolniczą działalność gospodarczą), którzy opłacają składkę za dany miesiąc w pełnym wymiarze, bez względu na ilość dni podlegania ubezpieczeniu zdrowotnemu.

Co istotnie, zgodnie z art. 27b ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 26 lipca 1991 r. o podatku dochodowym od osób fizycznych, podatek ulega obniżeniu o opłaconą w danym roku składkę na ubezpieczenie zdrowotne w maksymalnej wysokości 7,75% podstawy wymiaru. Można więc dojść do wniosku, że ubezpieczony finansuje zaledwie 1,25% podstawy wymiaru.

 

Zgłoszenie do ubezpieczenia zdrowotnego członków rodziny

Powszechnie przyjęło się, że ubezpieczeni mają możliwość „podpięcia” pod swoje ubezpieczenia członków rodziny niemających własnego tytułu do ubezpieczeń. Jak się okazuje, zgodnie z treścią art. 67 ust. 3 omawianej ustawy, ubezpieczeni posiadający tytuł do ubezpieczenia zdrowotnego, zobowiązani są zgłosić do ubezpieczenia zdrowotnego członków rodziny.

 

Kogo uważa się za członka rodziny?

W tej kwestii należy odnieść się do art. 5 pkt 3 ustawy, zgodnie z treścią którego za członka rodziny uważa się:

  • dziecko własne, dziecko małżonka, dziecko przysposobione, wnuka albo dziecko obce, dla którego ustanowiono opiekę, albo dziecko obce w ramach rodziny zastępczej lub rodzinnego domu dziecka, do ukończenia przez nie 18 lat, a jeżeli uczy się dalej w szkole lub zakładzie kształcenia nauczycieli lub odbywa kształcenie w uczelni lub szkole doktorskiej – do ukończenia 26 lat, natomiast jeżeli posiada orzeczenie o znacznym stopniu niepełnosprawności lub inne traktowane na równi – bez ograniczenia wieku,
  • małżonka,
  • wstępnych pozostających z ubezpieczonym we wspólnym gospodarstwie domowym.

 

Jakie świadczenia finansowane są ze środków publicznych?

Świadczeniobiorcom przysługuje szereg świadczeń, które zostały podzielone na 19 różnych kategorii. Należą do nich między innymi: podstawowa opieka zdrowotna, ambulatoryjna opieka specjalistyczna, leczenie szpitalne, rehabilitacja lecznicza, opieka psychiatryczna i leczenie uzależnień czy chociażby leczenie stomatologiczne. Pełna lista wykazana została w art. 15 ust. 2 ustawy.

Aby sprawdzić, jakie konkretne świadczenia wchodzą w skład poszczególnych grup, należy zajrzeć do wydanych w tym celu rozporządzeń Ministra Zdrowia.

Dla przykładu, zajrzeliśmy do Rozporządzenia Ministra Zdrowia z dnia 6 listopada 2013 r. w sprawie świadczeń gwarantowanych z zakresu leczenia stomatologicznego. Zgodnie z załącznikiem 1 wskazanego rozporządzenia, w wykazie świadczeń znajdziemy między innymi:

  • badanie lekarskie stomatologiczne obejmujące również instruktaż higieny jamy ustnej – raz w roku kalendarzowym,
  • rentgenodiagnostykę – świadczenie obejmuje wykonanie techniczne zdjęcia; udzielane jest do 2 zdjęć wewnątrzustnych w roku kalendarzowym w połączeniu z innymi świadczeniami gwarantowanymi z wpisaniem opisu do dokumentacji medycznej,
  • znieczulenie miejscowe powierzchniowe/nasiękowe/wewnątrzustne,
  • leczenie próchnicy powierzchniowej oraz początkowej,
  • repozycja i unieruchomienie zwichnięcia żuchwy.

 

 

Damian Smukała – Specjalista ds. Kadr i Płac

 

Przeczytaj również: Świadczenia z ubezpieczenia chorobowego

Więcej wpisów

Po dwóch latach Polacy znowu na podium pracy tymczasowej

Po dwóch latach Polacy znowu na podium pracy tymczasowej

Po dwóch latach Polacy znowu na podium pracy tymczasowej

Prawie 52 proc. – właśnie tylu Polaków znajduje się w grupie wszystkich pracowników tymczasowych, aktywnych zawodowo w naszym kraju w 2020 r., wynika z raportu Grupy Progres. Jeszcze w 2019 r. najwięcej było Ukraińców (52 proc.). W tym roku to nasi rodacy dominują na rynku pracy tymczasowej. Polacy – w dobie pandemii – coraz częściej podejmują tę formę zatrudnienia, bo stają w obliczu kryzysu finansowego oraz zawodowego i intensywnie poszukują alternatywnego zatrudnienia.

Na polskim rynku pracy tymczasowej doszło do zmiany warty. Ubiegły rok został zdominowany przez Ukraińców, którzy stanowili 52 proc. wszystkich zatrudnionych i było ich o 11 proc. więcej niż Polaków (41 proc.), wynika z danych Grupy Progres. W tym roku sytuacja uległa zmianie – w sumie od stycznia do końca października – Polacy stanowili niemal 52 proc. wszystkich zatrudnionych pracowników tymczasowych, a Ukraińcy 39 proc. Wyłączając naszych wschodnich sąsiadów, pracownicy pozostałych narodowości stanowią 9 proc. aktywnych zawodowo, w ubiegłym roku – 7 proc.

Koronawirus argumentem do czasowego zatrudnienia

Większe zainteresowanie Polaków pracą tymczasową spowodowane jest przede wszystkim sytuacją gospodarczą w kraju wywołaną pandemią koronawirusa. Przez ostatnie miesiące pracodawcy liczyli straty, firmy zwalniały kadrę, wysyłały całe zespoły na bezpłatne urlopy lub obniżały wynagrodzenia. Brak możliwości zarobkowania w dotychczasowym miejscu zatrudnienia sprawiły, że – analizując poszczególne miesiące – liczba Polaków pracujących tymczasowo w marcu 2020 r. wzrosła o 43 proc. – w porównaniu z lutym br. – i do końca października utrzymywała się na podobnym poziomie.

Ostatnia przewaga liczebna Polaków była odnotowana w 2017 r., gdy stanowili oni 59 proc. osób zatrudnionych tymczasowo. W 2018 r. nastąpił spadek do 40 proc. a nasi rodacy stali się mniejszość narodową na krajowym rynku pracy tymczasowej, ustępując pola Ukraińcom. W 2019 r. odnotowano minimalny wzrost liczby Polaków zatrudnianych tymczasowo – było ich 41 proc.

– Wzmożone zainteresowanie Polaków pracą tymczasową, w dobie pandemii, wynikało i nadal wynika przede wszystkim z całkowitego zamknięcia niektórych branż tj. hotelarstwo, gastronomia, rozrywka, rekreacja – siłownie i kluby fitness, turystyka oraz ograniczeń wprowadzonych w galeriach handlowych. To właśnie z tych obszarów gospodarki o pracę tymczasową starało się najwięcej osób – mówi Paweł Dąbrowski, Dyrektor Zarządzający w Grupie Progres. – Nie bez znaczenia były również duże utrudnienia formalno-organizacyjne związane ze sprowadzeniem nowych pracowników zza wschodniej granicy, które poniekąd trwają do dziś – podkreśla Paweł Dąbrowski.

Ukraińcy odzyskają przewagę?

Polska, z punktu widzenia Ukraińców, była atrakcyjnym kierunkiem emigracji zarobkowej z wielu względów tj. szansa na wyższe zarobki i lepszą pracę, bliskość kulturowa czy niewielka odległość od ojczyzny. Wszystko zmieniło się wraz z nadejściem COVID-19, gdy Ukraińcy lawinowo zaczęli wyjeżdżać z Polski, a ich rodacy nie przyjeżdżali już tak licznie, jak miało to miejsce w latach ubiegłych. W 2018 r. i 2019 r. nasi wschodni sąsiedzi dominowali na polskim rynku pracy tymczasowej – w 2018 r. stanowili 54 proc. wszystkich pracowników tymczasowych aktywnych zawodowo w Polsce, a rok później niemal 52 proc. W 2020 r. jest ich o 13 proc. mniej (39 proc.).

– W ciągu 6 miesięcy – od marca do końca sierpnia – odnotowaliśmy znaczny „odpływ” cudzoziemców, głównie obywateli Ukrainy, którzy masowo wracali do swojej ojczyzny. Liczba obcokrajowców pracujących tymczasowo, w tych miesiącach, spadła nawet o 40 proc. w porównaniu do czasu sprzed pandemii – zaznacza Paweł Dąbrowski. – Obecnie obserwujemy tendencję wzrostową – podobną do tej poprzedzającej pierwszy lockdown. Cudzoziemcy znów chętnie przyjeżdżają do Polski w celu podjęcia pracy, jedynym utrudnieniem jest teraz obowiązkowa kwarantanna dla wszystkich obywateli spoza UE. Wszystko wskazuje na to, że popularność pracy w Polsce cieszyć się będzie nie mniejszym zainteresowaniem niż to, do którego przywykliśmy – podsumowuje ekspert.

Polacy nadal na podium, ale…

Rosnące bezrobocie na Ukrainie, niskie zarobki i małe szanse na znalezienie pracy sprawiają, że Ukraińcy, mimo utrudnień, wracają do Polski. W porównaniu z sierpniem br. – we wrześniu i październiku – liczba pracowników tymczasowych z Ukrainy wzrosła kolejno o 16 proc. i 26 proc. Jednak, nadal nie jest to poziom, który obserwowany był w analogicznym okresie 2019 r. – liczba pracowników ze Wschodu w we wrześniu była wyższa o 36 proc. (w porównaniu do września 2020 r.), a w październiku o 33 proc. (w porównaniu do października 2020 r.). Tę lukę wypełniają obecnie Polacy, którzy w obawie przed prognozowanym wzrostem bezrobocia podejmują pracę tymczasową i w zależności od rozwoju koronawirusowej sytuacji, nadal będą wybierać tę formę zatrudnienia.

 

Przeczytaj również: Outsourcing pracowników zyskuje w trudnych czasach.

Więcej wpisów

Co wspominasz najlepiej z pracy w Grupie Progres?

Co wspominasz najlepiej z pracy w Grupie Progres?

Co wspominasz najlepiej z pracy w Grupie Progres?

Krzysztof Pawlicki – Koordynator Pracowników Tymczasowych  /  ponad 6 lat stażu

 

Co wspominasz najlepiej?

W całym okresie pracy w firmie Grupa Progres jest wiele wspomnień lepszych czy gorszych, choć wydaje mi się, że ze zbiegiem czasu najlepiej wspominam pozytywną atmosferę, jaką stworzyliśmy między sobą w naszym oddziale łódzkim oraz wzajemne zaufanie i wsparcie.

 

Lubię pracę w Grupie Progres, ponieważ…

Dała mi możliwość pracy stałej u klienta, dzięki czemu z każdym dniem uczę się czegoś nowego i rozwijam się nie tylko jako pracownik, ale również jako człowiek. Mogłem rozwinąć cechy takie jak opanowanie, cierpliwość, komunikatywność, czy umiejętność pracy w grupie. Są to cechy niezbędne do podejmowania dynamicznych decyzji w sytuacjach często stresujących, a to z kolei pozwala godnie reprezentować Grupę Progres.

 

Czego nauczyło Cię dotychczasowe doświadczenie w Grupie Progres?

Dotychczasowe doświadczenie nauczyło mnie, jak mierzyć się z interwencjami u klienta, a także jak rozwiązywać potencjalne problemy ze zleceniobiorcami, aby obie strony były zadowolone. Dodatkowo miałem okazję nauczyć się lepszego planowania i realizowania wyznaczonych celów.

 

Co jest największą siłą firmy?

Wydaje mi się, że posiadanie w całej Polsce oddziałów, które mogą komunikować się i wspierać wzajemnie, w sytuacjach dynamicznych jak np. nagłe, pilne rekrutacje w różnych miastach. Osobiście byłem na wyjazdach rekrutacyjnych w Warszawie, czy reklamowych na Śląsku w celu pomocy przy rozwijaniu firmy w innych regionach.

 

Czego życzysz firmie i jej pracownikom?

Firmie życzę, aby się prężnie rozwijała i z każdym rokiem zdobywała nowych klientów oraz dawała możliwości pracy nowym pracownikom. Pracownikom życzę przede wszystkim zdrówka w tych trudnych czasach, ale również wymagających klientów, przy których jesteśmy w stanie się rozwijać każdego dnia.

 

 

Przeczytaj również: Jak wyglądał początek Twojej pracy w Grupie Progres?

 

 

Więcej wpisów

Doradztwo w zakresie zarządzania personelem, w tym m.in. w procesie rekrutacji

Doradztwo w zakresie zarządzania personelem, w tym m.in. w procesie rekrutacji

Doradztwo w zakresie zarządzania personelem, w tym m.in. w procesie rekrutacji

Ryzyko popełnienia błędu rekrutacyjnego znacząco ogranicza wystandaryzowany i przejrzysty proces.

Aby przygotować się dobrze do tego zadania, należy zastanowić się nad przygotowaniem profilu wymagań kompetencyjnych na danym stanowisku oraz ustalić jakimi źródłami lub metodami będziemy pozyskiwać Kandydatów. W kolejnym kroku ustalamy prawidłowe narzędzia do badania kompetencji Kandydatów – odpowiedni ich dobór będzie zależał od wielu czynników jak np. to czy kluczowe są kompetencje twarde poparte certyfikatami i uprawnieniami, czy np. kompetencje miękkie. Należy zdefiniować zakres pytań, obszar zagadnień, które są kluczowe do oceny wiedzy i doświadczenia Kandydata. Ten sam formularz pytań należy przedstawić wszystkim Kandydatom biorącym udział w procesie na dane stanowisko. Warto również pamiętać o tym, aby otoczenie i warunki przeprowadzenia wywiadów lub testów były jednakowe, np. wszyscy Kandydaci wypełniają test podczas rozmowy kwalifikacyjnej na miejscu w Firmie u przyszłego pracodawcy. Warto również zastanowić nad tym, aby skorzystać z gotowych certyfikowanych testów.

Kluczowe jest również określenie na starcie rekrutacji pełnego planu na to, w ilu fazach będzie ona przebiegać oraz których pracowników z Firmy zaangażujemy na poszczególnych etapach. Czy posiadamy wewnątrz organizacji osoby, która mogą wesprzeć proces np. oceny wiedzy lub kompetencji językowych Kandydata.

Warto przeanalizować informację z rynku i podjąć decyzję o optymalizacji procesu jeszcze przed jego uruchomieniem, pozwoli nam to zaoszczędzić cenny czas oraz podnieść efektywność rekrutacji. Pamiętajmy, że z jednej strony zbyt długo trwające procesy podejmowania decyzji, wieloetapowość procesów rekrutacji, niosą za sobą ryzyko utraty cennych talentów. Ale jest również druga strona medalu – mianowicie pośpiech w procesie decyzji, nieprawidłowy dobór aplikacji jeszcze na wczesnym etapie selekcji CV, będzie skutkowało z wysokim prawdopodobieństwem porażką.

Odpowiednio zaplanowany proces rekrutacji jest również nieocenionym elementem budowania pozytywnego wizerunku pracodawcy. Tu ogromną rolę ma również terminowe udzielanie informacji zwrotnej tym Kandydatom, którzy nie zostali wybrani do kolejnego etapu rekrutacji – nieodpowiednio skonstruowana odpowiedź – np. niemerytoryczna, a co gorsza jej całkowity brak będzie skutkowało pogorszeniem wizerunku Firmy w oczach przyszłych pracowników. Pamiętajmy, że rekrutacja jest dla wielu Firm permanentnie prowadzonym procesem w organizacji i opinia o nas idzie w rynek. Wsparciem w procesie komunikacji do dużych grup Kandydatów na pewno będą systemy ATS.

Błędne decyzje są kosztogenne i najprawdopodobniej w krótkim czasie okażą się skumulowanym obciążeniem, na które złoży się m.in. koszt przeprowadzenia procesu, koszt wdrożenia nowej osoby do obowiązków i wiedzy o Firmie, koszt badań etc., kolejne koszty ponownej rekrutacji,  jak i utracone korzyści wynikające z braku odpowiedniej osoby na stanowisku.

Szacuje się, że nieudana rekrutacja specjalisty, który odchodzi z Firmy po okresie próbnym, kosztuje Firmę około 90 tys. zł – takie dane wskazuje Sedlak & Sedlak i PwC. Oczywiście im bardziej odpowiedzialne i unikalne kompetencje na danym stanowisku tym ten koszt jest wyższy.

I na koniec pomyśl o scenariuszach zdarzeń, na wypadek tego jeśli rekrutacja okaże się pomyłką. Warto mieć plan B – jak np. analiza kompetencji wewnątrz organizacji celem awansu osoby z wewnętrznych struktur czy reorganizacja procesów w Firmie.

Jak widać, proces rekrutacji niesie za sobą wyzwania, wymaga przygotowania, wiedzy i zaangażowania zasobów. Jeśli potrzebujesz wsparcia na jednym z jego etapów lub szukasz Firmy, która przeprowadzi w Twoim imieniu, za Ciebie całkowicie rekrutację –  skontaktuj się z nami, chętnie doradzimy w zakresie zarządzania personelem, m.in. w procesie rekrutacji.

 

Magdalena Białek – Kierownik Zarządzający Linią Rekrutacji Stałych, Grupa Progres

 

Przeczytaj również: Outsourcing pracowników zyskuje w trudnych czasach

 

Więcej wpisów

Wyrażam zgodę na przetwarzanie podanych przeze mnie danych osobowych przez Grupę Progres Sp. z o.o. Administratora danych osobowych, w celach związanych z uczestnictwem w konferencjach i innych wydarzeniach oraz w celach marketingowych i statystycznych, przesłania informacji handlowych. Wyrażam zgodę na udostępnienie moich danych osobowych partnerom Grupy Progres Sp. z o.o, w celu otrzymywania od nich informacji handlowych. Więcej informacji na temat celu i sposobu przetwarzania Państwa danych osobowych przez Grupę Progres Sp. z o.o znajduje się TUTAJ.