CSR i ESG: znaczenie działań prospołecznych w HR

CSR i ESG: znaczenie działań prospołecznych w HR

CSR i ESG: znaczenie działań prospołecznych w HR

CSR i ESG w HR – jak działania prospołeczne wpływają na przyciąganie talentów?

Nie da się ukryć – coś zmieniło się w sposobie, w jaki postrzegamy pracę. Dla sporej części aktywnych na rynku pracy zatrudnienie to już nie tylko sposób na zarabianie pieniędzy, ale też szansa na pozytywny wpływ na społeczeństwo oraz mikro i makro klimat, którym się otaczają. Ta zmiana myślenia wywraca do góry nogami dotychczasowe podejście do rekrutacji, budowania zespołów i strategii firm. Co musi się zmienić, by organizacje przyciągały największe talenty? I czy w ogóle działania prospołeczne przedsiębiorstw w kontekście rekrutacji mają sens?

Kiedy wartości stały się walutą na rynku pracy

Współczesny rynek pracy przeżywa cichą rewolucję. Kandydaci, szczególnie z młodszych pokoleń, coraz częściej zadają pytania, które jeszcze dekadę temu mogły wydawać się nietypowe: “Jaki wpływ ma wasza firma na środowisko?”, “Jak wygląda u was różnorodność w zespołach zarządzających?”, “Czy macie programy wspierające lokalne społeczności?”.

Badania pokazują, że ponad połowa Polaków chętniej ubiega się o pracę w firmach, które angażują się w działania CSR. To pokazuje, że społeczna odpowiedzialność biznesu przestała być miłym dodatkiem do oferty pracy, a stała się jednym z ważniejszych czynników decyzyjnych.

Na arenie międzynarodowej liczby są jeszcze bardziej wymowne. Badanie Deloitte z 2025 roku ujawnia, że 70% przedstawicieli pokolenia Z i millenialsów uważa, że środowiskowe działania firmy są ważne przy wyborze pracodawcy.

Ale żeby w pełni zrozumieć tę zmianę, warto najpierw wyjaśnić, o czym właściwie mówimy, gdy używamy terminów CSR i ESG.

CSR i ESG – ewolucja odpowiedzialności biznesowej

Corporate Social Responsibility (CSR), czyli społeczna odpowiedzialność biznesu, to koncepcja, która towarzyszyła światu biznesu już od lat 50. XX wieku. CSR to miękkie działania firmy, np. praktyki i strategie, które mają na celu zwiększenie pozytywnego wpływu przedsiębiorstwa na otoczenie. Mówimy tu np. o akcjach charytatywnych, wolontariacie pracowniczym, wsparciu dla lokalnych społeczności czy programach ekologicznych.

ESG (Environmental, Social, Governance) to naturalna ewolucja CSR w kierunku bardziej ustrukturyzowanego podejścia. ESG dąży do tego, by te wysiłki korporacji były mierzalne. Próbuje przenieść CSR ze sfery czystej filantropii do konkretnego zestawu liczb.

Różnica jest fundamentalna: podczas gdy CSR często pozostawała w sferze dobrowolnych inicjatyw, ESG staje się integralną częścią strategii biznesowej. W bieżącym roku rozpoczęło się raportowanie niefinansowe oparte na dyrektywie o sprawozdawczości przedsiębiorstw w zakresie zrównoważonego rozwoju, które w ciągu trzech lat obejmie prawie 4 tys. firm w Polsce. To oznacza przejście od pytania “czy chcemy być odpowiedzialni społecznie?” do “jak mierzymy i raportujemy naszą odpowiedzialność?”.

Pokolenia, które przepisują zasady zatrudnienia

Żeby zrozumieć, dlaczego CSR i ESG zyskały tak na znaczeniu, trzeba przyjrzeć się temu, kto dziś wchodzi na rynek pracy. Generacja Z i millenialsi nie tylko stanowią już znaczną część aktywnych zawodowo – zgodnie z prognozami, przewiduje się, że Gen Z i millenialsi będą stanowić 74% pracowników do 2030 roku. Co wyróżnia te pokolenia? Przede wszystkim ich podejście do pracy i wartości.

Badanie BCAA pokazuje skalę tej zmiany: 87% millenialsów i przedstawicieli pokolenia Z preferuje pracę dla organizacji zaangażowanych w solidne praktyki społecznej i środowiskowej odpowiedzialności. Jeszcze bardziej uderzające jest to, że 61% młodych respondentów stwierdziło, że będą pracować tylko dla firm, które wyraźnie i aktywnie demonstrują odpowiedzialność oraz troskę o społeczeństwo i środowisko.

Z kolei badanie Deloitte z 2024 roku pokazuje, że 46% pokolenia Z i 42% millenialsów zmieniło już pracę lub planuje to zrobić ze względu na obawy dotyczące wpływu na środowisko.

Korzyści z inwestowania w odpowiedzialność społeczną

Firmy, które poważnie traktują CSR i ESG, zyskują przewagę konkurencyjną na kilku podstawowych płaszczyznach. Te korzyści nie są jedynie teoretyczne – widać je w codziennym funkcjonowaniu organizacji, które zdecydowały się na tę drogę.

Lepszy dostęp do talentów

Badanie Deloitte pokazuje, że 59% pokolenia Z i 62% millenialsów bada wpływ środowiskowy i polityki firmy przed przyjęciem pracy. To znaczy, że już na etapie rekrutacji kandydaci filtrują oferty według kryteriów odpowiedzialności społecznej. Firmy bez jasnej strategii w tym obszarze mogą nie trafić na radar najzdolniejszych kandydatów.

Większa lojalność pracowników

Pracownicy zaangażowani w działania CSR wykazują większą lojalność wobec organizacji. Organizacje pożytku publicznego już raportują, że prawie 100% wolontariuszy zaangażowanych w zakończone projekty deklaruje chęć udziału w kolejnych, a znaczna większość osób zaangażowanych w wolontariat pracowniczy wskazuje na poprawę samopoczucia w pracy.

Wzrost produktywności

Badanie SHRM pokazuje, że 75% wykonawczych liderów uważa, iż inicjatywy ESG mają pozytywny wpływ na zaangażowanie pracowników. Pracownicy, którzy identyfikują się z wartościami firmy, są bardziej zaangażowani w swoją pracę i wykazują wyższą efektywność.

Pozytywny employer branding

Zaangażowanie w CSR to atut pracodawcy. W dobie mediów społecznościowych i platform oceniających pracodawców, pozytywny wizerunek w obszarze odpowiedzialności społecznej staje się cennym atutem rekrutacyjnym.

Na co konkretnie zwracają uwagę kandydaci?

Współczesne pokolenia pracowników mają bardzo konkretne oczekiwania względem działań ESG swoich pracodawców. Według badania SHRM kwestie środowiskowe są najważniejsze dla 54% respondentów, w porównaniu z 24% dla kwestii społecznych i 11% dla ładu korporacyjnego.

W obszarze środowiskowym pracownicy oczekują:

  • Redukcji odpadów i zanieczyszczeń
  • Inwestycji w efektywność energetyczną
  • Dotacji na zrównoważone wybory (samochody elektryczne, panele słoneczne, transport publiczny)
  • Edukacji w zakresie zrównoważonego rozwoju
  • Eliminacji plastiku jednorazowego użytku w biurach

W obszarze społecznym liczy się:

  • Równość szans rozwoju niezależnie od płci, pochodzenia czy orientacji
  • Programy zdrowia psychicznego
  • Wsparcie lokalnych społeczności
  • Promowanie różnorodności i włączenia

W obszarze zarządzania ważne są:

  • Transparentność i etyka działania
  • Zróżnicowane zespoły zarządzające
  • Regularne raportowanie postępów w realizacji celów ESG

Pułapki na drodze do społecznej odpowiedzialności

Greenwashing, czyli pozorna odpowiedzialność

Największym zagrożeniem jest tworzenie pozorów odpowiedzialności społecznej bez rzeczywistych działań. Pokolenie Z jest świadome i nieufne wobec firm, które uprawiają greenwashing (praktyka polegająca na fałszywym, lub mylącym przedstawianiu produktów/usług jako bardziej ekologicznych niż są w rzeczywistości).

Brak mierzalnych celów

ESG to nie filozofia, ale strategia biznesowa wymagająca konkretnych wskaźników. Aktualne regulacje, takie jak dyrektywa CSRD, wprowadzają obowiązek raportowania ESG dla wielu przedsiębiorstw.

Odgórne narzucanie inicjatyw

Najskuteczniejsze programy CSR powstają z autentycznego zaangażowania pracowników. Firmy powinny słuchać swoich zespołów i wspierać te działania, które mają dla nich największy sens.

CSR i ESG to inwestycja w przyszłość organizacji

Współczesny rynek pracy rozwija się w kierunku, gdzie wartości firmy stają się równie ważne, jak oferowane wynagrodzenie czy benefity. Wszystko wskazuje na to, że nie jest to przejściowy trend, ale fundamentalna zmiana w sposobie myślenia o pracy. Firmy, które zrozumieją i dostosują się do tych oczekiwań wcześniej, zyskają dostęp do najlepszych talentów na rynku. Te, które będą zwlekać, mogą odkryć, że najzdolniejsi kandydaci po prostu wybiorą innych pracodawców.

Wdrażanie strategii CSR i ESG wymaga czasu, zasobów i często zmiany priorytetów. Ale każda firma, która przeszła tę drogę, wie już jedno – inwestycja się opłaca. Nie tylko w kategoriach wizerunkowych czy rekrutacyjnych, ale w codziennym funkcjonowaniu zespołów, które czują się częścią czegoś większego niż tylko praca.

Rynek nie będzie czekał na niezdecydowanych. Kandydaci mają teraz więcej opcji niż kiedykolwiek, a ich oczekiwania tylko rosną. Te organizacje, które już dziś budują autentyczną odpowiedzialność społeczną, jutro będą miały dostęp do najlepszych talentów.

 

Źródła:

https://www.ey.com/pl_pl/insights/workforce/rynek-hr-na-poczatku-2024-wyzwania-i-trendy-esg-fy24

https://www.esgtoday.com/70-of-gen-z-millennials-consider-environmental-sustainability-important-in-choosing-employers-deloitte-survey/

https://www.esgtoday.com/more-than-40-of-gen-z-millennials-would-change-jobs-over-climate-concerns-deloitte-survey-finds/

https://www.shrm.org/topics-tools/news/survey-esg-strategies-rank-high-gen-z-millennials

https://happyeconews.com/millenials-and-gen-z-prioritize-esg/

https://www.csrinfo.org/blog/trendy-esg/

https://odpowiedzialnybiznes.pl/artykuly/trendy-esg-w-2024/

https://esgtrends.pl/zrownowazony-rozwoj-5-trendow-esg-na-2024-rok/

Napisz do nas

Chętnie odpowiemy na wszystkie pytania

    Polska liderem outsourcingu w 2025: Jak wykorzystać potencjał rynku IT i BPO

    Polska liderem outsourcingu w 2025: Jak wykorzystać potencjał rynku IT i BPO

    Polska liderem outsourcingu w 2025: Jak wykorzystać potencjał rynku IT i BPO

    Polska na outsourcingowym szczycie: Jak firmy mogą wykorzystać boom IT i BPO w 2025 roku

    Wartość polskiego rynku IT przekroczyła 74 miliardy złotych, a w sektorze outsourcingu biznesowego pracuje już ponad 388 tysięcy osób. To dowód transformacji, która wyniosła Polskę na pozycję europejskiego lidera outsourcingu w 2025 roku. Zachodnie korporacje, dynamiczne startupy i technologiczni giganci nie lokują tu swoich centrów przez przypadek. Stoi za tym precyzyjna kalkulacja biznesowa i strategiczna wizja.

    Co sprawia, że międzynarodowe korporacje, małe firmy technologiczne i giganci e-commerce kierują swój wzrok właśnie w naszą stronę? I co ważniejsze – jak twoja firma może skorzystać na tym boomie?

    Polski rynek outsourcingowy w liczbach

    Za każdą statystyką kryje się historia sukcesu. Polski rynek IT osiągnął w 2025 roku wartość 74 miliardów złotych, rosnąc o 5,7% rok do roku. To więcej niż PKB niektórych europejskich krajów! Szczególnie imponująco wygląda segment usług i oprogramowania, który pędzi z prędkością ponad 8% rocznie, osiągając wartość 34 miliardów złotych.[1]

    Liczby to jedno, ale prawdziwy obraz tworzą ludzie. A tych w sektorze outsourcingu procesów biznesowych (BPO, Business Process Outsourcing) pracuje już ponad 388 tysięcy. Wyobraź sobie – to populacja wielkości Szczecina, miasta pełnego profesjonalistów mówiących kilkoma językami, rozwiązujących złożone problemy technologiczne i biznesowe. Ich liczba wzrosła o 10% tylko w ciągu ostatniego roku, co pokazuje niesłabnącą dynamikę rynku.

    Co ciekawe, zmieniła się też jakość oferowanych usług. Dziś polski outsourcing to cyberbezpieczeństwo na światowym poziomie, zaawansowana analiza danych, czy kompleksowa obsługa procesów finansowych. To także prężnie działające centra badawczo-rozwojowe, gdzie powstają innowacje odpowiadające na globalne wyzwania.

    Dlaczego nowe centra usług powstają właśnie w Polsce?

    Jak podkreśla raport E&Y, Polska zajmuje 8. pozycję na świecie i 4. w regionie wschodzących gospodarek europejskich w rankingu bezpośrednich inwestycji zagranicznych fDi Markets (globalnej bazy danych śledzenia bezpośrednich inwestycji zagranicznych np. w nowe obiekty fizyczne, tj. fabryki, biura lub centra logistyczne). Co więcej, jesteśmy trzecią preferowaną lokalizacją na świecie dla inwestorów spoza Polski.

    Wykwalifikowana kadra

    Kluczem do sukcesu są ludzie. Polski system edukacyjny każdego roku zasila rynek pracy tysiącami błyskotliwych absolwentów kierunków technicznych i biznesowych. Specjaliści IT, choć zarabiają w Polsce solidne pieniądze, wciąż kosztują prawie trzy razy mniej niż ich amerykańscy odpowiednicy. To sprawia, że polski talent technologiczny jest niezwykle atrakcyjny dla zagranicznych firm, które coraz chętniej oferują naszym specjalistom pracę zdalną.

    Wielojęzyczność pracowników sektora BPO w Polsce

    Ponad 80% pracowników sektora outsourcingowego mówi płynnie co najmniej jednym językiem obcym, a około 40% zna dwa lub więcej. Spotkanie polskiego programisty płynnie przechodzącego z angielskiego na niemiecki czy hiszpański nie jest niczym niezwykłym – to codzienność w naszych centrach usług wspólnych.

    Położenie geograficzne, czyli partner outsourcingowy w sercu Europy

    Nasza lokalizacja to kolejny as w rękawie. Położeni w sercu Europy, oferujemy coś, czego nie da żaden odległy kraj – podobną strefę czasową i kulturową bliskość. Jak trafnie zauważa E&Y, strategiczne położenie Polski, stabilność gospodarcza i atrakcyjna strefa czasowa to kluczowe argumenty przy wyborze lokalizacji dla centrów usług. Firma z Londynu, Berlina czy Paryża może współpracować z polskim zespołem w tym samym cyklu biznesowym, bez frustrującego oczekiwania na odpowiedź przez pół doby.

    Legalnie zatrudniani cudzoziemcy dodatkowym wsparciem dla firm inwestujących w Polsce

    Co więcej, polski rynek pracy wzbogacają specjaliści z innych krajów. Według danych przytaczanych przez E&Y, w 2022 roku wydano ponad 2,3 miliona różnego rodzaju zezwoleń na pracę dla cudzoziemców. To ogromna pula talentów z Ukrainy, Białorusi, Hiszpanii, Indii, Uzbekistanu czy Turcji, którzy wnoszą swoją wiedzę i perspektywę do polskich zespołów.

    Nowoczesne usługi cyfrowe

    Infrastruktura cyfrowa Polski również przeszła transformację. Inwestycje światowych gigantów technologicznych, takich jak Google, Microsoft czy Amazon, którzy otworzyli u nas swoje centra danych, stworzyły solidny fundament dla nowoczesnych usług cyfrowych. Szybki internet, niezawodne połączenia i dostęp do najnowszych technologii chmurowych sprawiają, że polskie firmy mogą oferować usługi na najwyższym światowym poziomie.

    Dwa filary polskiego sukcesu: IT i BPO

    Polski rynek outsourcingowy stoi na dwóch silnych filarach – IT Outsourcing (ITO) oraz Business Process Outsourcing (BPO).

    Sektor IT to prawdziwa perełka w polskim sektorze outsourcingowym. Polscy programiści zyskali międzynarodową renomę dzięki kreatywnym i przyjaznym dla użytkowników rozwiązaniom technologicznym. Od kompleksowych systemów bankowych, przez zaawansowane aplikacje mobilne, po innowacyjne platformy e-commerce – polski kod działa na całym świecie.

    Zarządzanie infrastrukturą, testy i zapewnienie jakości oprogramowania – w tych dziedzinach polskie firmy również przodują, wdrażając najnowocześniejsze praktyki i narzędzia automatyzacji. To nie przypadek, że globalne korporacje powierzają nam najbardziej krytyczne elementy swojej infrastruktury IT.

    BPO w Polsce

    Z kolei Business Process Outsourcing to druga, równie ciekawa strona polskiego sukcesu outsourcingowego. Jak pokazuje raport E&Y, sektor nowoczesnych usług biznesowych (BSS) w Polsce wyrósł z niszowej branży w prawdziwego giganta. Od połowy lat 90. doświadczył zawrotnego wzrostu, ze średnim rocznym wzrostem zatrudnienia między 15 a 20% w ostatnich latach.

    Polska jest niekwestionowanym liderem regionu – zarówno pod względem liczby centrów, jak i zatrudnienia. Wyobraź sobie – ponad 1300 centrów usług biznesowych (czyli około 70% wszystkich centrów BSS w Europie Środkowo-Wschodniej) i ponad 300 000 zatrudnionych osób (prawie 50% łącznej liczby pracowników branży w tej części Europy). To imponujące liczby, ale co ważniejsze – za nimi stoją realne kompetencje.

    Centra finansowo-księgowe w Polsce i outsourcing procesów HR – przyszłość BPO?

    Co ciekawe, jak podkreśla E&Y, polska branża BSS ewoluuje w kierunku coraz bardziej złożonych procesów biznesowych. Nie są to już proste, powtarzalne zadania – to zaawansowane analizy finansowe, kompleksowe procesy księgowe czy wielowymiarowe strategie zarządzania zasobami ludzkimi.

    Polskie centra finansowo-księgowe obsługują rozliczenia global­nych korporacji, agencje pracy zajmują się rekrutacją, obsługą kadrowo-płacową, zatrudnianiem cudzoziemców i rozwojem talentów na całym świecie, a specjaliści od marketingu cyfrowego prowadzą kampanie o międzynarodowym zasięgu. To wszystko dzieje się właśnie tutaj, w Polsce.

    Outsourcing usług to więcej niż długofalowe oszczędności

    Pamiętasz czasy, gdy outsourcing był synonimem cięcia kosztów? To już historia. Współczesny outsourcing to strategiczne narzędzie rozwoju biznesu, które przynosi firmom wiele korzyści wykraczających daleko poza optymalizację finansową.

    Oczywiście, aspekt ekonomiczny nadal ma znaczenie. Firmy korzystające z polskich usług outsourcingowych mogą liczyć na oszczędności rzędu 20-30% w porównaniu do realizacji tych samych procesów w Europie Zachodniej. Jak zauważa E&Y, systemy wynagrodzeń w Polsce są konkurencyjne w porównaniu z krajami zachodnimi, przy zachowaniu podobnej lub wyższej jakości usług.

    Dostęp do światowej klasy ekspertów bez potrzeby zatrudniania

    Ale prawdziwa wartość leży gdzie indziej – w dostępie do unikalnej wiedzy i kompetencji. W dobie błyskawicznie zmieniających się technologii i regulacji, posiadanie wewnętrznego zespołu ekspertów we wszystkich potrzebnych obszarach jest praktycznie niemożliwe. Outsourcing daje dostęp do specjalistów, którzy zajmują się daną dziedziną na co dzień, stale aktualizując swoją wiedzę i doskonaląc umiejętności.

    Błyskawiczna skalowalność – elastyczna odpowiedź na zmieniające się potrzeby

    Elastyczność operacyjna to kolejny aspekt, który nabiera nowego znaczenia w niepewnych czasach. Współpraca z zewnętrznymi dostawcami pozwala na błyskawiczne skalowanie operacji – zarówno w górę, jak i w dół. Potrzebujesz nagle pięciokrotnie zwiększyć zespół obsługi klienta? A może musisz zredukować koszty w obliczu sezonowego spadku sprzedaży? Z odpowiednim partnerem outsourcingowym takie zmiany to kwestia dni, nie miesięcy.

    Cyfrowa transformacja bez kosztownych eksperymentów

    Cyfrowa transformacja przyspieszona przez outsourcing to kolejna korzyść, którą docenia coraz więcej firm. Dostawcy usług outsourcingowych, pracujący z dziesiątkami klientów, mają dostęp do najlepszych praktyk i sprawdzonych rozwiązań. Mogą pomóc ci przeprowadzić cyfrową transformację sprawnie i bez kosztownych błędów, które często towarzyszą samodzielnym wdrożeniom.

    Strategiczny fokus – siła koncentracji na kluczowych kompetencjach

    Koncentracja na kluczowych kompetencjach to może najmniej oczywista, ale strategicznie najważniejsza korzyść. Przekazując rutynowe procesy zewnętrznym ekspertom, możesz skupić swoją energię, talenty i zasoby na tym, co naprawdę wyróżnia twoją firmę na rynku – czy to innowacyjny produkt, wyjątkowa obsługa klienta, czy przełomowy model biznesowy.

    Jak Twoja firma może wykorzystać polski boom outsourcingowy?

    1. Określ swoje strategiczne cele outsourcingowe

    Zanim rozpoczniesz poszukiwania partnera, dokładnie zdefiniuj, czego potrzebujesz: redukcji kosztów, dostępu do specjalistycznej wiedzy, czy większej elastyczności operacyjnej. To ukierunkuje cały proces wyboru.

    1. Buduj partnerstwo, nie tylko relację klient-dostawca

    Wybieraj firmy, które chcą zrozumieć Twój biznes od podstaw i działać jako strategiczny sojusznik, a nie tylko wykonawca zadań. Prawdziwi partnerzy proaktywnie proponują udoskonalenia.

    1. Zastosuj model hybrydowy dla bezpiecznego startu

    Połącz wewnętrzne zespoły z zewnętrznymi ekspertami, zachowując kontrolę nad kluczowymi obszarami przy jednoczesnym dostępie do specjalistycznej wiedzy. To idealne rozwiązanie dla firm startujących z outsourcingiem.

    1. Traktuj bezpieczeństwo danych jako absolutny priorytet

    Przeprowadź dogłębny audyt potencjalnych partnerów, sprawdź certyfikaty (ISO 27001), protokoły bezpieczeństwa i historię incydentów. W erze cyberataków solidne zabezpieczenia to podstawa.

    1. Wybieraj dostawców, którzy nie boją się innowacji

    Szukaj firm aktywnie wykorzystujących AI, automatyzację i zaawansowaną analitykę. Innowacyjni partnerzy nie tylko wykonają zadania, ale pomogą transformować Twój biznes i wyprzedzić konkurencję.

    Na horyzoncie – wyzwania i perspektywy polskiego sektora BPO

    Rosnące wynagrodzenia a konkurencyjność kosztowa

    Polski sektor outsourcingowy, mimo imponującego rozwoju, stoi przed realnymi wyzwaniami. Rosnące wynagrodzenia to najbardziej oczywisty problem – szczególnie w branży IT, gdzie płace rosną o 15-20% rocznie. To oczywiście świetna wiadomość dla specjalistów, ale może stopniowo zmniejszać przewagę kosztową Polski nad krajami Europy Zachodniej.

    Rosnąca konkurencja regionalna

    Rumunia, Bułgaria, kraje bałtyckie czy Czechy również rozwijają swoje sektory outsourcingowe, często oferując niższe koszty pracy. Polski sektor musi ewoluować w kierunku usług o wyższej wartości dodanej, gdzie cena nie jest jedynym czynnikiem decyzyjnym.

    Nowe modele pracy – wyzwanie czy szansa?

    Jak zauważa E&Y, powszechność pracy zdalnej i jej uregulowanie w polskim Kodeksie pracy (od stycznia 2023 roku) to jeden z czynników zwiększających atrakcyjność Polski. Firmy, które najlepiej zaadaptują się do tych zmian, zyskają przewagę konkurencyjną.

    Wzrost znaczenia regionalizacji

    Interesującym trendem, który może sprzyjać polskiemu sektorowi, jest odchodzenie od globalizacji na rzecz regionalizacji, co podkreślano podczas Światowego Forum Ekonomicznego w Davos w 2023 roku. Firmy coraz częściej poszukują partnerów bliżej swoich rynków docelowych, co stawia Polskę w doskonałej pozycji jako centralny hub outsourcingowy dla Europy.

    Mimo tych wyzwań przyszłość polskiego sektora outsourcingowego rysuje się w jasnych barwach. Zamiast konkurować tylko ceną, polskie firmy budują pozycję dzięki jakości, wiedzy i innowacyjnym rozwiązaniom. To dużo trwalsza podstawa przewagi konkurencyjnej.

    Polska outsourcingowym sercem Europy

    Jak trafnie podsumowuje E&Y, rozważając ekspansję biznesową, nie sposób ignorować Polski – zarówno pod względem zakładania tu działalności, jak i pozyskiwania talentów, które już pracują dla firm z całego świata. Polacy mają ducha przedsiębiorczości i kreatywności oraz niezwykłą zdolność do zwiększania efektywności i innowacyjnego potencjału firm.

    Nie bez powodu nasz kraj jest coraz częściej nazywany nową Doliną Krzemową Europy. I chociaż to określenie może wydawać się na wyrost, jedno jest pewne – polski outsourcing to już nie tylko obietnica potencjału, ale rzeczywistość. Rzeczywistość, która zmienia oblicze globalnego biznesu w 2025 roku.

    [1] https://itreseller.pl/przyszlosc-branzy-ict-w-polsce-wyzwania-i-szanse-w-2025-roku-zdaniem-ekspertow-polskiej-izby-informatyki-i-telekomunikacji-piit/

    Napisz do nas

    Chętnie odpowiemy na wszystkie pytania

      Partnerzy outsourcingowi w ramach HR: zasady wyboru

      Partnerzy outsourcingowi w ramach HR: zasady wyboru

      Partnerzy outsourcingowi w ramach HR: zasady wyboru

      Zero-kompromisów w HR – Dlaczego w 2025 firmy wybierają partnerów outsourcingowych jak inwestorów: według 5 nowych zasad

      Sytuacja na rynku pracy zmieniła się diametralnie. Kandydaci mają więcej opcji niż kiedykolwiek wcześniej, a firmy muszą walczyć o uwagę najlepszych talentów. W tej rzeczywistości współpraca z agencjami rekrutacyjnymi też musi ulec ewolucji. Nie wystarczy już wyszukiwać kandydatów. Potrzebni są partnerzy, którzy myślą o długoterminowym sukcesie organizacji. Tylko jak ich znaleźć? Przygotowaliśmy dla Ciebie 5 nowych zasad, którymi warto się kierować, szukając partnerów outsourcingowych ds. HR.

      Nowa era outsourcingu – partner zamiast dostawcy usług

      Tradycyjny model współpracy z agencjami rekrutacyjnymi działał według prostej zasady: zlecenie – prezentacja kandydatów – płatność. Ale współczesne wyzwania wymagają głębszego zaangażowania. Firmy potrzebują partnerów, którzy:

      • Rozumieją specyfikę branży i kultury organizacyjnej
      • Angażują się w długoterminowy sukces zatrudnionych osób
      • Proponują rozwiązania, a nie tylko wykonują polecenia
      • Działają transparentnie i dzielą się wiedzą

      Nowoczesne firmy stosują te same kryteria wyboru agencji rekrutacyjnych, co przy wyborze partnerów biznesowych czy doradców strategicznych. To podejście przypomina sposób, w jaki inwestor ocenia potencjalnych partnerów: patrzy nie tylko na to, co mogą zrobić dziś, ale także na to, jak będą rozwijać współpracę w przyszłości i jakie długoterminowe korzyści może przynieść ta relacja.

      Zasada nr 1: Ekonomia wspólnego ryzyka

      Najlepsi partnerzy biznesowi angażują się w sukces swoich klientów, dzieląc zarówno ryzyka, jak i korzyści. Podobnie powinno być z wyborem agencji HR. Warto więc szukać takich partnerów, którzy np. proponują modele płatności uwzględniające realny sukces rekrutacji.

      Niektóre agencje oferują rozwiązania, gdzie część wynagrodzenia jest uzależniona od tego, jak długo zatrudniony pracownik pozostaje w firmie. Takie podejście pokazuje, że agencja wierzy w swoje decyzje i nie traktuje rekrutacji jak jednorazowej transakcji.

      Pytania, które warto zadać przed podpisaniem umowy:

      • Czy agencja oferuje gwarancję na swoje usługi?
      • Jak wygląda polityka wymiany kandydata, jeśli nie sprawdzi się w organizacji?

      Zasada nr 2: Technologia nie zastąpi doświadczenia, ale może wspierać

      Współczesne agencje rekrutacyjne wykorzystują zaawansowane technologie – od systemów ATS (Applicant Tracking System – oprogramowanie, które automatycznie zbiera, sortuje i zarządza aplikacjami kandydatów, umożliwiając rekruterom śledzenie procesu rekrutacji od zgłoszenia do zatrudnienia) po narzędzia AI. Ale kluczowa jest nie tyle technologia sama w sobie, ile sposób jej wykorzystania. Najlepsze agencje używają technologii, żeby uwolnić czas na to, co naprawdę ważne: budowanie relacji z kandydatami i dogłębne zrozumienie potrzeb klienta.

      Dzięki automatyzacji rutynowych zadań rekruterzy mogą poświęcić więcej uwagi na:

      • Szczegółowe wywiady z kandydatami
      • Analizę dopasowania kulturowego
      • Doradztwo w kształtowaniu strategii personalnej

      Rozważając współpracę, warto sprawdzić, jakich narzędzi używa agencja i jak wpływają one na jakość usług.

      Zasada nr 3: Jasne zasady współpracy jako standard

      Partnerzy biznesowi oczekują regularnych raportów i pełnej przejrzystości w zarządzaniu projektami. Podobnie firmy powinny oczekiwać transparentności od swoich agencji rekrutacyjnych.

      Nowoczesne agencje oferują:

      • Regularne raporty z postępu rekrutacji
      • Wgląd w stosowane metody selekcji
      • Otwartą komunikację o wyzwaniach i przemyśleniach
      • Dzielenie się wiedzą o rynku i trendach

      Taka przejrzystość pomaga budować zaufanie i umożliwia obustronną naukę. Klient zyskuje wiedzę o rynku, agencja lepiej rozumie potrzeby organizacji.

      Zasada nr 4: Employer branding jako wspólna misja

      Najlepsze agencje nie ograniczają się do poszukiwania kandydatów – pomagają także budować atrakcyjną markę pracodawcy. Gdy talenty mają tak ogromny wybór, jak obecnie, opowieść o firmie staje się równie ważna, jak sama propozycja pracy.

      Profesjonalna agencja zatrudnienia może wesprzeć w:

      • Kształtowaniu komunikacji rekrutacyjnej
      • Identyfikowaniu mocnych stron firmy jako pracodawcy
      • Budowaniu strategii obecności na rynku talentów
      • Zbieraniu informacji zwrotnej od kandydatów

      To podejście przynosi długoterminowe korzyści – firmy z silną marką pracodawcy mają łatwiejszy dostęp do najlepszych kandydatów.

      Zasada nr 5: Inwestowanie w rozwój zatrudnionych osób

      Mądrzy partnerzy biznesowi nie kończą współpracy z chwilą realizacji projektu, ale monitorują jego długoterminowe efekty. Podobnie dobrze wybrana agencja powinna myśleć długoterminowo o zatrudnionych osobach.

      Dlatego oraz więcej agencji rozszerza swoje usługi o:

      • Wsparcie w procesie onboardingu
      • Programy mentoringu dla nowych pracowników
      • Monitoring zadowolenia i zaangażowania
      • Doradztwo w zakresie ścieżek rozwoju

      Takie podejście zwiększa szanse na sukces nowego pracownika i buduje pozytywne doświadczenia wszystkich stron.

      Jak rozpoznać prawdziwego partnera w otsourcerze i jak uniknąć nieudanej współpracy?

      Wybór agencji rekrutacyjnej przypomina szukanie współinwestora do wspólnego przedsięwzięcia. Nie wystarczy sprawdzić portfolio i cennika usług – potrzebna jest głębsza analiza. Prawdziwy partner zacznie od pytań o Twoją organizację, a nie od prezentacji własnych sukcesów. Będzie chciał zrozumieć, jak pracujecie, jakie są wasze wyzwania i dokąd zmierzacie jako firma. Podczas pierwszego spotkania powinieneś usłyszeć więcej pytań niż odpowiedzi.

      Większość nieudanych współprac związanych z outsourcingiem usług wynika z nieprecyzyjnych oczekiwań na starcie. Dlatego rozmawiając z agencją zatrudnienia, nie ograniczaj się do opisu stanowiska, na jakie szukasz pracownika. Opowiedz outsourcerowi o kulturze firmy, stylu zarządzania i perspektywach rozwoju. Ustalone na początku KPI powinny wykraczać poza liczbę przedstawionych kandydatów – skoncentruj się na jakościowych miernikach sukcesu, np. szybkości adaptacji. Poza tym pamiętaj, że regularna komunikacja z wyznaczonym opiekunem i możliwość modyfikacji procesu w trakcie realizacji minimalizują ryzyko rozczarowania z obu stron.

      Partnerstwo w praktyce – jak Grupa Progres wspiera swoich klientów

      Teoria to jedno, ale praktyka pokazuje, jak wyglądają rzeczywiste korzyści partnerskiej współpracy. Grupa Progres, działająca na rynku od 2002 roku, zbudowała model usług oparty na przytoczonych wyżej pięciu zasadach.

      W ramach Progres HR oferujemy nie tylko rekrutację pracowników tymczasowych z Polski i zagranicy, ale kompleksowe partnerstwo skupione na optymalizacji kosztów rekrutacji i redukcji rotacji. To oznacza, że zyskujesz nie tylko zespół dopasowany do potrzeb, ale także stabilną strukturę zatrudnienia, która przekłada się na długoterminową efektywność.

      Progres Permanent Recruitment to pozyskiwanie wykwalifikowanej kadry kierowniczej – dyrektorów, managerów i ekspertów. Ale nie ograniczamy się do prezentacji kandydatów. Analizujemy specyfikę organizacji, jej kulturę i perspektywy rozwoju, żeby zapewnić dopasowanie nie tylko kompetencyjne, ale też osobowościowe.

      Dla firm zatrudniających duże grupy pracowników, Progres Advanced Solutions oferuje kompleksowy outsourcing procesów – od legalizacji zatrudnienia po payroll i zarządzanie procesami HR. To rozwiązanie sprawdza się szczególnie w branży produkcyjnej, logistycznej i automotive, gdzie skala zatrudnienia wymaga precyzyjnego planowania i zarządzania.

      Z kolei nasz Progres Consulting HR wykracza poza tradycyjną rekrutację, oferując szkolenia, coaching i doradztwo strategiczne. Wspieramy działy HR w budowaniu długofalowych strategii personalnych, które pozwalają nie tylko pozyskiwać talenty, ale też je rozwijać i zatrzymywać.

      Dobry outsourcer jest jak lustro, które odbija rzeczywisty obraz firmy

      Niektóre firmy traktują rekrutację jako koszt, inne widzą w niej inwestycję. Pierwsze walczą o każdego kandydata, drugie – budują systemy, które same przyciągają talenty. Właściwy partner w obszarze HR to ten, który pomaga przejść z pierwszej grupy do drugiej.

      Ale prawdziwa wartość partnerstwa z outsourcerem objawia się gdzie indziej. Najlepsze agencje zatrudnienia nie tylko rozwiązują problemy rekrutacyjne, ale też ujawniają te, o których istnieniu firma nie wiedziała. Zmuszają do odpowiadania niewygodnych pytań o kulturę organizacyjną, ścieżki rozwoju, konkurencyjność oferty. To może być bolesne, ale prowadzi do lepszego funkcjonowania całej organizacji.

      Napisz do nas

      Chętnie odpowiemy na wszystkie pytania

        Rekrutacja na skróty: 5 zastosowań AI, które już teraz zmieniają polski rynek pracy

        Rekrutacja na skróty: 5 zastosowań AI, które już teraz zmieniają polski rynek pracy

        Rekrutacja na skróty: 5 zastosowań AI, które już teraz zmieniają polski rynek pracy

        Rekrutacja na skróty: 5 zastosowań AI, które już teraz zmieniają polski rynek pracy

        Jeszcze kilka lat temu rekrutacja wyglądała zupełnie inaczej. CV składano osobiście lub wysyłano e-mailem, a proces zatrudnienia trwał tygodniami. Dziś, gdy AI staje się codziennym narzędziem w rękach rekruterów, polska branża HR przechodzi prawdziwą rewolucję. Nie, to nie są futurystyczne wizje – to rzeczywistość, która dzieje się w naszych firmach już teraz.

        Wyniki badań nie pozostawiają złudzeń. 58% polskich firm już wykorzystuje AI w procesach rekrutacyjnych. Najczęściej sięgają po pomoc sztucznej inteligencji przy tworzeniu treści ogłoszeń o pracę (44% firm), personalizacji komunikacji z kandydatami (25%) oraz wstępnej selekcji aplikacji (18%).[1] To nie są przypadkowe eksperymenty – to przemyślane strategie, które redefiniują rynek pracy. Co dokładnie się zmienia i dlaczego warto o tym wiedzieć?

        Jak AI trafiła do polskich działów HR

        Transformacja nie przyszła z dnia na dzień. Wszystko zaczęło się od prostych automatyzacji – systemów, które potrafiły sortować CV według podstawowych kryteriów. Rekruterzy, zmęczeni przeglądaniem setek podobnych do siebie aplikacji, z nieśmiałością zaczęli testować pierwsze rozwiązania.

        Dziś sytuacja wygląda zupełnie inaczej. Specjaliści HR opowiadają o radykalnych zmianach w codziennej pracy. Kiedyś przygotowanie do pojedynczej rozmowy kwalifikacyjnej zajmowało nawet 40 minut, teraz AI pozwala na to w zaledwie 5 minut. Skuteczność zatrudnienia w firmach stosujących zaawansowane narzędzia AI wzrasta średnio o 40-60%. To ewolucja, która zmienia nie tylko tempo pracy, ale przede wszystkim jej jakość.

        1. Inteligentne skanowanie CV – koniec ze żmudnym przeglądaniem setek dokumentów

        Tradycyjny proces rekrutacji przypominał szukanie igły w stogu siana. Rekruterzy spędzali godziny, przeglądając CV, starając się wyłowić te najbardziej obiecujące. AI zmieniło to na zawsze.

        Nowoczesne systemy ATS (Applicant Tracking System) z integracją AI potrafią przeanalizować setki CV w ciągu kilku sekund. Nie chodzi już tylko o wyszukiwanie słów kluczowych – algorytmy rozumieją kontekst, oceniają spójność ścieżki kariery, a nawet przewidują, jak dobrze kandydat sprawdzi się w konkretnej firmie.

        W praktyce oznacza to konkretne korzyści. System nie tylko oszczędza czas, ale eliminuje nieświadomą stronniczość. AI nie patrzy na zdjęcie, imię czy płeć kandydata – liczy się tylko doświadczenie i umiejętności.

        2. Wirtualni asystenci w procesie rekrutacji, czyli rozmowa z chatbotem, która może być początkiem kariery

        Pierwsza styczność z potencjalnym pracodawcą coraz częściej nie jest już rozmową z człowiekiem, ale z inteligentnym chatbotem. Co nie oznacza, że rekrutacja staje się zimna czy bezosobowa – wręcz przeciwnie.

        Nowoczesne chatboty AI potrafią prowadzić naturalne rozmowy, odpowiadać na pytania kandydatów i nawet przeprowadzać wstępne wywiady. Funkcjonują 24/7, dzięki czemu kandydaci mogą kontaktować się z firmą w dogodnym dla siebie czasie.

        3. Algorytmy dopasowywania kandydatów do oferty

        Przypominasz sobie aplikacje randkowe? Rekrutacja poszła podobną drogą. AI analizuje nie tylko CV i wymagania stanowiska, ale też kulturę firmy, styl pracy zespołu, a nawet osobowość kandydata i potencjalnego przełożonego.

        Systemy dopasowywania kandydata do pracodawcy wykorzystują zaawansowane algorytmy uczenia maszynowego do tworzenia tzw. map pasowania. Kandydaci wykonują krótkie zadania i testy, które pozwalają AI stworzyć ich psycho-kognitywny profil. Następnie system szuka miejsc pracy, gdzie takie profile najlepiej się sprawdzają.

        4. Analiza predykcyjna – przepowiadanie sukcesu zawodowego

        Tak, to już się dzieje. AI potrafi przewidzieć, jak długo dany kandydat pozostanie w firmie, jakie będą jego wyniki w pracy, a nawet kiedy może się zwolnić. Algorytmy analizują wzorce historycznych danych: które typy osobowości najlepiej sprawdzały się na konkretnych stanowiskach, jakie cechy charakteryzowały najbardziej wartościowych pracowników, które sygnały zwiastowały odejście z firmy.

        Rezultaty są imponujące. Watson Talent Insights (zaawansowane narzędzie analityczne oparte na sztucznej inteligencji, stworzone przez IBM, które wspiera działy HR w podejmowaniu decyzji dotyczących zarządzania talentami) potrafi przewidzieć z 80% dokładnością, którzy pracownicy prawdopodobnie odejdą z firmy w ciągu najbliższego roku.

        5. Wirtualne Assessment Center – realistyczne symulacje w cyfrowym świecie

        Assessment centers zawsze były bardzo obciążające organizacyjnie i czasochłonne. AI zmieniła to radykalnie. Dziś kandydaci mogą uczestniczyć w symulacjach biznesowych i rozwiązywać case studies w wirtualnej rzeczywistości.

        Systemy wykorzystujące sztuczną inteligencję tworzą środowiska, które realistycznie symulują wyzwania danego stanowiska. Kandydat może np. zarządzać wirtualnym zespołem w trudnej sytuacji biznesowej, a AI analizuje każdą jego decyzję – od stylu komunikacji po strategię rozwiązywania problemów.

        Co ważne, takie narzędzia są dostępne dla wszystkich, a nie tylko dla dużych korporacji. Małe firmy mogą korzystać z gotowych rozwiązań, tylko minimalnie personalizując je pod swoje potrzeby.

        Czy AI oznacza mniej ludzi w rekrutacji?

        To pytanie pojawia się w niemal każdej rozmowie o automatyzacji w HR. Odpowiedź może zaskoczyć: AI wcale nie eliminuje elementu ludzkiego z rekrutacji. W rzeczywistości nadaje temu jeszcze większego znaczenia.

        Kiedy AI zajmuje się żmudnymi zadaniami administracyjnymi, rekruterzy mają więcej czasu na to, co naprawdę ważne: budowanie relacji, zrozumienie motywacji kandydatów, czy ocenę miękkich kompetencji. Paradoksalnie, rekrutacja staje się bardziej ludzka. HR-owcy mogą poświęcić każdemu kandydatowi tyle czasu, ile rzeczywiście potrzebują. Dzięki temu rozmowy rekrutacyjne są głębsze, bardziej szczere i dają szansę na prawdziwe, lepsze poznanie się.

        Co to oznacza dla kandydatów?

        Nie tylko rekruterzy muszą przystosować się do nowej HR-owej rzeczywistości. Ona dotyczy też kandydatów. Ale niech nie będzie to powodem do obaw – AI może być potężnym sprzymierzeńcem i pomocnikiem w poszukiwaniu pracy.

        Po pierwsze, procesy stają się szybsze. To, co kiedyś trwało tygodniami, dziś może się obyć w kilka dni. AI przyspiesza nie tylko wstępną selekcję, ale całą komunikację. Po drugie, kandydaci otrzymują więcej spersonalizowanego feedbacku. Systemy AI potrafią przygotować szczegółowe analizy mocnych i słabych stron kandydata, sugerując obszary do poprawy. Po trzecie, dopasowanie staje się bardziej precyzyjne. To oznacza większą satysfakcję z pracy i mniejszą frustrację po obu stronach.

        Realistyczne spojrzenie na ograniczenia AI w rekrutacji

        Mimo oczywistych korzyści, wdrażanie AI w rekrutacji nie odbywa się bez problemów. Eksperci zwracają uwagę na kilka kluczowych wyzwań:

        Pierwszym jest kwestia przejrzystości algorytmów. Kandydaci mają prawo wiedzieć, jak podejmowane są decyzje o ich aplikacjach. Wiele firm boryka się z tym, jak wyjaśnić skomplikowane algorytmy w prosty sposób.

        Drugim wyzwaniem jest potrzeba stałego uczenia systemu. AI może utrwalać istniejące uprzedzenia, jeśli zostanie wytrenowana na stronniczych danych historycznych. Wymaga to ciągłego monitorowania i korygowania.

        Trzecim problemem jest obawa aplikujących przed brakiem ludzkiego kontaktu. Większość kandydatów preferuje przynajmniej jedną “prawdziwą” rozmowę podczas rekrutacji, nawet jeśli proces jest zautomatyzowany.

        Jest też kwestia praktyczna – nie każda firma ma zasoby i wiedzę, żeby na stałe wdrażać zaawansowane systemy AI. Wymaga to inwestycji nie tylko w technologię, ale również w szkolenia dla zespołów HR.

        Co jeszcze nas czeka? Możliwe kierunki rozwoju AI w rekrutacji

        • Systemy analizy głosu podczas rozmów kwalifikacyjnych, które będą potrafiły określić poziom stresu, pewności siebie, a nawet prawdomówności kandydatów.
        • Algorytmy analizujące mikroekspresje twarzy, pomagające rekruterom lepiej rozumieć reakcje emocjonalne kandydatów.
        • Systemy AI uczące się na każdym etapie zatrudnienia pracownika w firmie, dostarczające pracodawcy bieżącego feedbacku.

        Jak się przygotować na nową rzeczywistość?

        Wskazówki dla kandydatów:

        • Zadbaj o swoje cyfrowe CV – coraz częściej pierwsze “spotkanie” z Tobą będzie miał algorytm
        • Ucz się podstaw AI – to nie znaczy, że musisz być programistą, ale rozumienie tych narzędzi będzie tylko zyskiwało na znaczeniu
        • Rozwijaj umiejętności miękkie – to obszary, gdzie ludzie nadal górują nad maszynami

        Wskazówki dla pracodawców:

        • Inwestuj w edukację zespołów HR – AI to potężne narzędzie, ale musi być mądrze wykorzystane
        • Zacznij od małych pilotaży, nie próbujcie od razu zrewolucjonizować całego procesu w jeden dzień
        • Pamiętaj o transparentnej komunikacji z kandydatami o tym, jak wykorzystujesz AI

        Przyszłość AI w rekrutacji jest teraz

        Sztuczna inteligencja nie jest już przyszłością polskiej rekrutacji. To jej teraźniejszość. Każdego dnia tysiące firm wykorzystuje te narzędzia, aby lepiej łączyć ludzi z odpowiednią pracą. Mogłoby się wydawać, że w niedalekiej przyszłości zastąpią one rekruterów. A tymczasem dają im po prostu więcej możliwości. Eliminują rutynę i “papierkową robotę” po to, żeby zostało więcej czasu na empatię i zrozumienie istotne w każdej rekrutacji.

        Prawdopodobnie branża HR zmienia się teraz najszybciej w swojej historii. Jednak to, co możemy zaobserwować dzisiaj, to dopiero początek zmian, które nadejdą w ciągu najbliższych lat. Różnica polega na tym, czy będziemy uczestnikami tych zmian, czy ich obserwatorami. Do pierwszej grupy należą ci, którzy już teraz eksperymentują, uczą się i mądrze wdrażają AI. Rynek pracy wymusza adaptację. Nie da się jej uniknąć. Możemy tylko wybrać, jak szybko i sprytnie na nią odpowiemy.

        [1] https://www.pap.pl/aktualnosci/sztuczna-inteligencja-coraz-czesciej-wykorzystywana-podczas-rekrutacji-nowe-badanie

        Napisz do nas

        Chętnie odpowiemy na wszystkie pytania

          Talent pooling: Jak budować bazę kandydatów i skończyć z rekrutacją reaktywną

          Talent pooling: Jak budować bazę kandydatów i skończyć z rekrutacją reaktywną

          Talent pooling: Jak budować bazę kandydatów i skończyć z rekrutacją reaktywną

          Jak firmy budują własne bazy talentów w 2025: Koniec rekrutacji reaktywnej, czas na rekrutację strategiczną

          95% firm w Polsce nadal czeka, aż ktoś się zwolni, żeby zacząć szukać zastępstwa. Tymczasem te 5%, które inwestuje w talent pooling (budowanie baz kandydatów), obsadza 80% stanowisk kierowniczych własnymi kandydatami i skraca proces rekrutacji z 12 do 4 tygodni. Wzrost znaczenia sourcingu (aktywnego poszukiwania kandydatów) i rozbudowy własnych baz kandydatów to dowód na to, że firmy szukają skuteczniejszych metod dotarcia do talentów. Dlaczego? Bo 37% kandydatów odrzuca oferty pracy – nawet te dobrze płatne.[1]

          Dlaczego rekrutacja reaktywna to już przeszłość?

          “Mamy pilną rekrutację!” – to zdanie brzmi dziś w firmach jak sygnał alarmu. Co się dzieje potem? Manager odchodzi w poniedziałek. We wtorek HR-owiec publikuje ogłoszenie. W środę zorientuje się, że za jego plecami dziesiątki innych firm szuka takich samych ludzi. W czwartek odkrywa, że najlepsi kandydaci nie czytają ogłoszeń – oni już wiedzą, gdzie chcą pracować.

          Problem w tym, że gdy desperacko potrzebujesz pracownika “na już”, niestety jesteś na straconej pozycji. Najlepsi specjaliści nie siedzą w domu, czekając na Twoje ogłoszenie. Są zajęci, zadowoleni, a często nawet nie rozważają zmiany pracy. Z kolei firma, która systematycznie buduje relacje z talentami, podchodzi do rekrutacji inaczej. Nie publikuje desperackich ogłoszeń. Zna ludzi, utrzymuje z nimi kontakt, wie o ich sytuacji. Gdy pojawia się stanowisko, dzwoni do konkretnej osoby.

          Różnica jest ogromna. Pierwsze podejście to hazard – może się uda, może nie. Drugie to strategia – niemal zawsze się udaje. Reakcyjna rekrutacja to wyścig z czasem przeciwko wszystkim innym. Proaktywna to spokojny wybór najlepszego kandydata z wcześniej budowanej sieci kontaktów.

          Czym właściwie jest talent pooling?

          Talent pooling to budowanie i pielęgnowanie bazy potencjalnych kandydatów przed momentem, gdy faktycznie firma ich potrzebuje. To strategiczne podejście do rekrutacji, które polega na:

          1. Identyfikacji talentów – zanim pojawi się konkretne stanowisko
          2. Budowaniu relacji – poprzez regularny kontakt i wartościowy content
          3. Nurturing (pielęgnowanie) – utrzymywanie zainteresowania i zaufania
          4. Aktywację – kontakt z konkretną propozycją w odpowiednim momencie

          Zdaniem ekspertów ta metoda pozwala skrócić proces rekrutacji nawet o 4 tygodnie. Ale wymaga dobrej organizacji pracy, doświadczenia i odpowiednich narzędzi.

          Social media jako główne narzędzie sourcingu

          Jeśli jeszcze nie korzystasz ze wsparcia profesjonalnej agencji rekrutacji, na początek koniecznie zajrzyj na LinkedIn. To król rekrutacji w Sieci. Z tego portalu aktywnie korzysta praktycznie każdy rekruter. Co na ten temat mówią statystyki?

          • Tylko 25% użytkowników to kandydaci aktywnie poszukujący pracy
          • Pozostałe 75% to kandydaci pasywni – prawdziwe skarby dla doświadczonych rekruterów
          • Średnio rekruterzy wysyłają ponad 1 mln wiadomości InMail dziennie

          Ale LinkedIn to nie wszystko. Skuteczni rekruterzy wykorzystują też inne social media do łapania talentów, w tym m.in.:

          • Facebook – szczególnie grupy branżowe
          • Twitter/X – dla ekspertów i liderów opinii
          • Instagram – w branżach kreatywnych

          Jak zbudować bazę kandydatów?

          1. Rozpocznij od prognozy kompetencji

          Zanim zaczniesz szukać ludzi, musisz wiedzieć, jakich pracowników będziesz potrzebować. Nie za tydzień, nie za miesiąc, a za rok, dwa, czasem nawet pięć lat.

          Myślenie strategiczne to podstawa. Zamiast reagować na sytuację, przewiduj ją. Jakie technologie zmieniają twoją branżę? Które procesy mogą ulec automatyzacji? Gdzie będą szkolić się przyszli specjaliści?

          Praktyczne kroki:

          • Analizuj trendy branżowe w perspektywie 2-3 lat
          • Identyfikuj kompetencje, które będą kluczowe
          • Mapuj miejsca, gdzie przyszli eksperci się uczą i spotykają

          2. Pielęgnuj relacje (nurturing) – przykłady

          • Newsletter ekspercki – Wysyłanie wartościowych treści bez oferowania pracy. Dzielisz się wiedzą, budujesz autorytet, pozostajesz w świadomości.
          • Coffee talks – Regularne, nieformalne spotkania z ekspertami. Bez presji, bez ofert. Po prostu poznawaj ludzi i ich perspektywy.
          • Mentoring bez granic – Tworzenie programów otwartych dla osób spoza firmy. Dzielcie się wiedzą, a najlepsi uczestnicy naturalnie staną się kandydatami.
          • Zasada “pomagaj zanim poprosisz” – Buduj relacje jeszcze zanim będziesz czegoś potrzebować.

          3. Social sourcing w praktyce

          LinkedIn to start, ale nie koniec. Najskuteczniejsze podejście to kombinacja źródeł, czyli:

          Pracy detektywa

          • Obserwuj, kto komentuje posty ekspertów w branży
          • Zwracaj uwagę na osoby zadające mądre pytania na konferencjach
          • Śledź autorów wartościowych treści w grupach zawodowych

          Metody “śladów cyfrowych”

          Najlepsi specjaliści zostawiają ślady wszędzie, gdzie się pojawią. Blogi, podcasty, YouTube, profile na różnych platformach. Uważne obserwowanie pozwala znaleźć perły jeszcze zanim konkurencja się o nich dowie.

          Pamiętaj: Social sourcing to nie stalking. To budowanie autentycznych relacji w cyfrowym świecie.

          Znaczenie wewnętrznej rekrutacji

          Czasem najlepszy kandydat już siedzi w twoim biurze. Po prostu pracuje w innym dziale. Największą siłą każdej organizacji są ludzie, którzy już w niej pracują. To oni najlepiej znają kulturę firmy, rozumieją jej wyzwania i mają ogromny wpływ na atmosferę w zespole. Dlatego mądre firmy zaczynają budowanie baz kandydatów od swoich pracowników.

          Ale rekrutacja wewnątrz organizacji nie oznacza tylko awansów pionowych. To tworzenie ścieżek rozwoju w bok, programy rotacyjne między działami, mentoring międzypoziomowy. Pracownicy czują się docenieni, firma zyskuje elastyczność.

          Programy poleceń pracowników

          Programy poleceń to naturalne rozszerzenie filozofii rekrutacji wewnętrznej na zewnątrz. Najlepsi pracownicy znają najlepszych specjalistów w branży. To ich koledzy ze studiów, byli współpracownicy, znajomi z konferencji. Gdy dasz im możliwość polecania kandydatów (i odpowiednio to nagrodzisz), zyskasz dostęp do sieci, której nigdy nie znajdziesz przez Google.

          Co więcej, kandydaci polecani przez pracowników przychodzą z pewnym obrazem firmy. Wiedzą, czego się spodziewać, lepiej pasują kulturowo, szybciej się wdrażają. To inwestycja, która zawsze się zwraca.

          Budowanie bazy kandydatów – wyzwania i pułapki do uniknięcia

          Problem nadmiernej automatyzacji

          Gdy proces staje się zbyt zautomatyzowany, kandydaci czują się jak numery w bazie. Pamiętaj, że najlepsze talenty potrzebują osobistego podejścia i autentycznych relacji.

          Brak konsekwencji w działaniu

          Talent pooling wymaga czasu. Wiele firm zaczyna z entuzjazmem, ale kończy po kilku miesiącach. Tymczasem efekty są widoczne dopiero po 6-12 miesiącach systematycznej pracy.

          Ignorowanie feedbacku

          36% kandydatów odrzuca oferty, ale czy badamy dlaczego? Regularne zbieranie feedbacku to klucz do optymalizacji procesów.

          Co, jeśli talent pooling nie działa?

          Mimo zalet talent pooling ma też swoje ciemne strony. Pierwsza z nich to termin zwrotu inwestycji. Możesz pielęgnować relacje przez rok, spotykać się na biznesowych lunchach, wysyłać ciekawe artykuły, a potem obserwować, jak twój wymarzony kandydat przyjmuje ofertę od konkurencji. To boli.

          Druga pułapka to fałszywe poczucie bezpieczeństwa. “Mamy bazę 200 kontaktów, więc jesteśmy zabezpieczeni” – przecież każdy by tak pomyślał. Tyle że 80% tych kontaktów to ludzie, których ostatni raz widziałeś na konferencji pół roku temu. Prawdziwa relacja wymaga ciągłości, której wiele firm po prostu nie ma zasobów, by utrzymać.

          A najgorsze? Gdy talent pool staje się listą życzeń zamiast narzędziem pracy. Zbierasz kontakty ludzi, którzy są kompletnie poza twoim zasięgiem – gwiazdy branży, którymi się zachwycasz, ale które nigdy nie będą zainteresowane twoją propozycją. To marnowanie energii.

          W takich momentach warto pomyśleć o alternatywach. Doświadczona agencja rekrutacji ma już rozbudowane sieci kontaktów i sprawdzone relacje, które tworzyła latami. Dla niektórych firm to właśnie współpraca z agencją zatrudnienia może okazać się bardziej efektywna niż próba budowania własnej bazy kandydatów od zera.

          Budowanie bazy kandydatów jako najbardziej ludzka forma rekrutacji strategicznej

          Na końcu talent pooling sprowadza się do prostej prawdy: ludzie chcą pracować z ludźmi, których lubią i którym ufają. To nie technologia czy strategia zdobywają najlepszych kandydatów, ale autentyczne relacje. Może wydawać się ironiczne, że w dobie AI i automatyzacji wracamy do podstaw: poznawania ludzi, słuchania ich historii, pamiętania o ich sukcesach i wyzwaniach. Ale to właśnie czyni talent pooling tak skuteczny.

          Jeśli dopiero zaczynasz budować bazę kandydatów, pamiętaj, że jesteś gospodarzem, który zaprasza najciekawszych ludzi na długą, wartościową rozmowę. Czasem ta rozmowa kończy się współpracą. Czasem nie. Ale na początku zawsze powinno być autentyczne zainteresowanie drugim człowiekiem. To niełatwe. Wymaga czasu, cierpliwości i odporności na porażki. Jednak gdy raz zobaczysz, jak kandydat z twoich kontaktów dzwoni i mówi: “Szukam pracy, masz coś dla mnie?”, zrozumiesz, że każda minuta poświęcona na budowanie tej bazy była warta wysiłku.

          [1] https://itwiz.pl/trendy-w-rekrutacji-2024-2025/

          Napisz do nas

          Chętnie odpowiemy na wszystkie pytania

            Transparentność wynagrodzeń: zmiany na europejskim rynku pracy

            Transparentność wynagrodzeń: zmiany na europejskim rynku pracy

            Transparentność wynagrodzeń: zmiany na europejskim rynku pracy

            Transparentność wynagrodzeń – nowy standard na europejskim rynku pracy

            Równe płace za równą pracę – dzięki nowym regulacjom prawnym to hasło nabiera realnych kształtów. Transparentność wynagrodzeń staje się konkretnym wymogiem prawnym, który wpłynie na funkcjonowanie tysięcy firm w całej Unii Europejskiej.

            Ta rewolucja w podejściu do wynagrodzeń ma szansę odmienić europejski rynek pracy, wpływając zarówno na relacje między pracodawcami i pracownikami, jak i na kulturę organizacyjną firm działających na Starym Kontynencie. Sprawdź, co warto wiedzieć, zanim nowe przepisy wejdą w życie.

            Czym jest transparentność wynagrodzeń?

            Transparentność wynagrodzeń to ujawnianie informacji o zarobkach w organizacji – od konkretnych widełek płacowych w ogłoszeniach o pracę po jasne kryteria, na podstawie których pracownicy otrzymują podwyżki. To koniec z tajemnicami otaczającymi pensje i niejasnym systemem premiowania. Pracodawcy będą musieli otwarcie informować o strukturze wynagrodzeń, a pracownicy zyskają prawo do porównywania swoich zarobków z innymi osobami na podobnych stanowiskach.

            Od tajemnic do otwartości

            W praktyce transparentność wynagrodzeń oznacza fundamentalną zmianę w dotychczasowym podejściu, gdzie rozmowy o zarobkach często stanowiły temat tabu, a pracownicy mogli jedynie domyślać się, ile zarabiają ich koledzy. Jawność płac przesuwa dyskusję o zarobkach z szarej strefy domysłów i plotek na grunt faktów i jasno określonych zasad. Zmienia również dynamikę rozmów rekrutacyjnych i negocjacji płacowych, dając obu stronom dostęp do tych samych informacji.

            Dlaczego UE wprowadza nowe regulacje?

            Alarmujące dane o luce płacowej

            Liczby mówią same za siebie. Według danych raportu Komisji Europejskiej z 2022 roku, kobiety w Unii Europejskiej zarabiają średnio 87 centów za każde euro, które trafia do kieszeni mężczyzn na tych samych stanowiskach. Ta 13-procentowa różnica oznacza, że symbolicznie kobiety przestają otrzymywać wynagrodzenie już w połowie października każdego roku.

            Problemy “lepkiej podłogi” i “szklanego sufitu”

            Różnice płacowe są szczególnie widoczne w sektorach takich jak edukacja czy opieka zdrowotna, gdzie kobiety stanowią większość zatrudnionych. Paradoksalnie, w branżach zdominowanych przez kobiety, nierówności te często są większe niż w tych tradycyjnie męskich.

            Zjawisko, określane jako “lepka podłoga”, sprawia, że kobiety nie tylko zarabiają mniej na tych samych stanowiskach, ale również napotykają większe trudności w awansie zawodowym. Dyrektywa w Sprawie Transparentności Wynagrodzeń z 2023 roku ma na celu systematyczne eliminowanie tych nierówności poprzez zwiększenie przejrzystości i odpowiedzialności pracodawców za ich politykę płacową.

            Nowa dyrektywa unijna – co się zmieni?

            Nowa dyrektywa unijna, która wejdzie w życie 7 czerwca 2026 roku, wprowadza szereg wymogów dla firm działających na terenie UE. Zmiany te dotykają wielu aspektów funkcjonowania organizacji – od procesu rekrutacji, przez politykę wynagrodzeń, aż po raportowanie i analizę danych.

            Cele strategiczne regulacji

            Celem tych zmian jest nie tylko zmniejszenie luki płacowej między kobietami a mężczyznami, ale również stworzenie bardziej sprawiedliwego i przejrzystego środowiska pracy dla wszystkich. Dyrektywa zobowiązuje pracodawców do aktywnego monitorowania i eliminowania nierówności płacowych, zamiast czekania na skargi od poszkodowanych pracowników. Firmy będą musiały nie tylko reagować na przypadki dyskryminacji, ale również aktywnie im zapobiegać poprzez regularne analizy i dostosowywanie swoich polityk wynagrodzeń.

            Koniec z tajemniczymi ogłoszeniami o pracę

            Zamiast enigmatycznych sformułowań typu “atrakcyjne wynagrodzenie”, pracodawcy będą musieli podawać konkretne widełki płacowe w ogłoszeniach o pracę. Co więcej, tytuły stanowisk będą musiały być formułowane w sposób neutralny płciowo, a rekruterzy nie będą mogli pytać kandydatów o zarobki w poprzednich miejscach pracy.

            Odwrócenie ciężaru dowodu w przypadku dyskryminacji płacowej

            Jeśli zostaną wykryte nieuzasadnione różnice w wynagrodzeniach, pracownicy będą mogli podjąć odpowiednie kroki, aby dochodzić swoich praw. Co ważne, dyrektywa wprowadza również zasadę, że to pracodawca musi udowodnić brak dyskryminacji, a nie pracownik jej istnienie. Jest to znaczące odwrócenie dotychczasowego podejścia, które często zniechęcało poszkodowanych do zgłaszania przypadków nierównego traktowania ze względu na trudności z udowodnieniem dyskryminacji.

            Obowiązkowe raportowanie różnic płacowych

            Firmy zatrudniające ponad 250 pracowników będą musiały co roku publikować raporty dotyczące różnic w wynagrodzeniach między kobietami a mężczyznami. Mniejsze organizacje (150-249 pracowników) będą przygotowywać takie raporty co trzy lata. Jeśli różnica przekroczy 5%, firma będzie musiała podjąć działania naprawcze.

            Jasne zasady awansów i podwyżek

            Pracodawcy będą zobowiązani do opracowania i udostępnienia pracownikom obiektywnych kryteriów awansów i podwyżek. Pozwoli to uniknąć sytuacji, w których o awansie decydują niejasne czynniki lub osobiste preferencje menedżerów.

            Korzyści płynące z nowego podejścia

            Ta zmiana ma ogromne znaczenie dla kandydatów, którzy dotychczas często decydowali się na udział w długich procesach rekrutacyjnych, by dopiero na końcu dowiedzieć się, że oferowane wynagrodzenie jest poniżej ich oczekiwań.

            Z perspektywy pracodawców, podawanie widełek płacowych pozwoli przyciągnąć kandydatów, którzy rzeczywiście są zainteresowani pracą na danych warunkach. Zmniejszy to liczbę nietrafionych rekrutacji i skróci czas potrzebny na znalezienie odpowiedniego pracownika.

            Przewaga konkurencyjna

            Firmy, które jako pierwsze decydują się na wprowadzenie przejrzystości wynagrodzeń, często stają się bardziej atrakcyjne dla potencjalnych pracowników i zyskują przewagę konkurencyjną na rynku pracy. Transparentność wynagrodzeń może również przyczynić się do budowania bardziej sprawiedliwej kultury organizacyjnej, w której o sukcesie decydują kompetencje i wyniki, a nie płeć czy umiejętności negocjacyjne.

            Eliminacja plotek i domysłów

            Transparentność eliminuje plotki i domysły na temat zarobków kolegów, które często prowadzą do nieporozumień i napięć w zespole. Pracownicy, którzy rozumieją, dlaczego zarabiają określoną kwotę i co mogą zrobić, aby zwiększyć swoje wynagrodzenie, są bardziej zmotywowani do rozwoju i podnoszenia swoich kwalifikacji.

            Budowanie kultury opartej na uczciwości

            Dodatkowo, otwarta komunikacja na temat wynagrodzeń pomaga budować kulturę organizacyjną opartą na uczciwości i szacunku. Pracownicy czują się bardziej doceniani, gdy widzą, że firma traktuje ich sprawiedliwie i nie ma nic do ukrycia. To z kolei przekłada się na większe zaangażowanie, lojalność wobec pracodawcy i chęć długoterminowej współpracy.

            Oszczędność czasu i zasobów

            Transparentność płacowa na etapie rekrutacji pozwala zaoszczędzić czas zarówno kandydatom, jak i rekruterom, eliminując aplikacje osób, których oczekiwania finansowe znacząco odbiegają od możliwości firmy. Dzięki temu cały proces staje się bardziej efektywny i ukierunkowany na znalezienie najlepszego dopasowania między potrzebami organizacji a kompetencjami i oczekiwaniami kandydata.

            Docenianie cichych talentów

            Co więcej, transparentność w zakresie wynagrodzeń może pomóc w identyfikacji i docenieniu pracowników, którzy faktycznie przyczyniają się do sukcesu organizacji, ale mogą być mniej widoczni lub mniej asertywni w promowaniu swoich osiągnięć. W tradycyjnym systemie, gdzie podwyżki często trafiają do osób najgłośniej o nie proszących, wielu wartościowych pracowników może pozostać niedocenionych.

            Transparentność wynagrodzeń w Polsce

            W Polsce implementacja unijnej dyrektywy ma zakończyć się do końca 2025 roku. To oznacza, że firmy mają jeszcze czas na przygotowanie się do nowych wymogów, ale nie powinny zwlekać z rozpoczęciem tego procesu.

            Wprowadzenie transparentności wynagrodzeń może być ważnym krokiem w kierunku zmniejszenia nierówności i stworzenia bardziej sprawiedliwego rynku pracy. Dla wielu polskich firm będzie to jednak wyzwanie, wymagające nie tylko zmian w politykach i procedurach, ale również w kulturze organizacyjnej.

            Wpływ na konkurencyjność

            Eksperci rynku pracy podkreślają, że transparentność wynagrodzeń może przyczynić się do zwiększenia konkurencyjności polskich firm na europejskim rynku pracy. W czasach, gdy rośnie popularność pracy zdalnej, a kandydaci mogą wybierać między pracodawcami z różnych krajów, przejrzyste zasady wynagradzania mogą stać się ważnym czynnikiem przyciągającym najlepszych specjalistów.

            Korzyści społeczno-ekonomiczne

            Eliminacja nieuzasadnionych różnic płacowych może przyczynić się do lepszego wykorzystania potencjału kobiet na rynku pracy, co w obliczu wyzwań demograficznych i niedoborów kadrowych ma istotne znaczenie dla polskiej gospodarki.

            Wzrost znaczenia transparentności wynagrodzeń – podsumowanie

            Koniec z tajemnicami wokół zarobków oznacza początek nowej ery na rynku pracy. Transparentność wynagrodzeń to z jednej strony nowe przepisy i regulacje, a z drugiej realna szansa na zbudowanie miejsca pracy, gdzie każdy czuje się doceniony za to, co naprawdę wnosi do firmy.

            Kiedy wszyscy grają w otwarte karty, znika napięcie wynikające z domysłów. Firmy, które rozumieją, że otwartość w kwestii wynagrodzeń to inwestycja, a nie obciążenie, przyciągną najlepsze talenty. Bo w końcu, czy nie lepiej pracuje się tam, gdzie wiesz, że Twoja wypłata zależy od umiejętności i wkładu pracy, a nie od tego, jaką masz płeć? Nadchodzące zmiany to po prostu krok w stronę zdrowszych, bardziej ludzkich relacji w miejscu pracy.

            Napisz do nas

            Chętnie odpowiemy na wszystkie pytania