W marcu 2020 roku istnienie koronawirusa Covid-19 stało się dla Polaków faktem. Do 4 marca żyliśmy nadzieją, że ten „niewidzialny wróg” nas ominie. Niestety nie tym razem.
Od pierwszych dni pandemii byliśmy bombardowani coraz nowszymi, a zarazem gorszymi informacjami nie tylko medycznymi, ale także gospodarczymi. Zarówno Ci najwięksi, jak i najmniejsi pracodawcy musieli podjąć natychmiastowe kroki biznesowe, ale przede wszystkim zmienić swoje podejście z myślenia długofalowego na myślenie tu i teraz. Jedni wyszli z tego z sukcesami, okazując się pracodawcami marzeń, inni niestety nie wiedzieli jak uchronić swoich pracowników przed zwolnieniami. Te właśnie osoby zasiliły szeregi bezrobotnych. Szacuje się, że ich ilość może wynieść nawet do 2 mln – to olbrzymi cios dla polskiej gospodarki, pracodawców i pracowników.
Koronawirus- co dalej?
Nasuwa się pytanie – Co teraz? Jak zawsze mamy wybór i to od nas zależy, którą drogę wybierzemy. Osobiście rekomenduję drogę pod tytułem – „Działanie”. Przede wszystkim nie należy aktualnej sytuacji traktować jako porażki, tylko bolesny bodziec do działania. W tym momencie wielu specjalistów, ekspertów, pracowników niższego szczebla, którzy są fundamentem nie jednej organizacji, stoi przed dylematem co zrobić. Jest kilka recept, a wybór właściwej zależy od branży, w której mamy doświadczenie oraz kompetencji, które wypracowaliśmy przez miesiące/ lata pracy zawodowej.
W ostatnich tygodniach na każdym kroku słyszymy – „Powinieneś się przebranżowić… Powinieneś się przekwalifikować… Powinieneś zmienić zawód… Powinieneś poprawić CV… Powinieneś stworzyć profil, by być dostępnym w sieci….”. Oczywiście, każdy z nas „powinien”.
Jednak przede wszystkim powinniśmy dokonać wewnętrznej analizy i odpowiedzieć sobie na podstawowe pytania:
- Czy w mojej okolicy są pracodawcy, którzy dalej rekrutują?
- Czy jeśli w moim regionie nie będę w stanie znaleźć pracy, to czy jestem gotowy zmienić miasto zamieszkania?
- Czy jestem w stanie zmniejszyć swoje oczekiwania finansowe?
- Oraz w mojej ocenie fundamentalne pytanie: Co wybieram – przebranżowienie, przekwalifikowanie się czy przezawodowienie?
Musimy pamiętać, że każdą decyzję powinniśmy podjąć po dogłębnej analizie własnej sytuacji, aspiracji zawodowych oraz posiadanych kompetencji w celu dopasowania do aktualnego zapotrzebowania wśród pracodawców, którzy pomimo trudnej sytuacji, wciąż rekrutują i odnotowują zyski.
Czym są powyższe pojęcia? Czy do tej pory czuliśmy potrzebę, by zgłębić tą wiedzę? Jeśli nie, o to kilka wskazówek i haseł, które pomogą nam zrozumieć, przed jakim dylematem jesteśmy stawiani.
Przebranżowienie – zmiana branży w ramach zajmowanego stanowiska, np. Operator Maszyn branży automotive zmienia branżę na inną, np. spożywczą, chemiczną, farmaceutyczną;
Przekwalifikowanie – nabycie nowych kompetencji w ramach tej samej grupy zawodowej, np. Coach, który nabywa umiejętności prowadzenia szkoleń online (w dalszym ciągu pracuje na tym samym stanowisku, ale otwiera się na nowe formy szkoleniowe);
Przezawodowienie – zmiana wykonywanego zawodu w ramach posiadanych lub nabytych kompetencji, np. Recepcjonista/Recepcjonistka Hotelu wykorzystuje swoje kompetencje językowe i poszukuje pracy w Centrach Usług Wspólnych;
Gdzie szukać wsparcia?
W ostatnich tygodniach powstało wiele grup zrzeszających osoby bezrobotne, które stały się ofiarami, nie braku umiejętności, a zwyczajnego „pecha”. Jest to niezwykle budujące zjawisko, że jako ludzie potrafimy się wspierać i sobie pomagać. Polecam osobom, które utraciły zatrudnienie zapisanie się do takich grup i kontakt z firmami rekrutacyjnymi, które mogą udzielić wsparcia i wskazówek w wyborze drogi zawodowej. W imieniu swoim oraz moich kolegów i koleżanek z Grupy Progres oraz firm konkurencyjnych zachęcam do kontaktu – nie zawsze jesteśmy w stanie znaleźć pracę, ale zawsze jesteśmy w stanie pomóc to zrobić.
Martyna Cichosz – Kierownik Projektów Rekrutacyjnych
Przeczytaj również: Wpływ koronawirusa na HR i nowa rzeczywistość pracy
Najnowsze komentarze