
Zarządzanie energią zamiast czasu: nowe podejście do produktywności w pracy
Zarządzanie energią zamiast czasu: nowe podejście do produktywności w pracy
Zarządzanie energią zamiast czasu – jak zmienia się podejście do produktywności pracowników?
Do tej pory produktywność mierzyliśmy jedną miarą – czasem. Im więcej godzin spędzonych w biurze, tym lepiej. Im dłuższy dzień pracy, tym większe osiągnięcia. Ten sposób myślenia dominował w korporacjach na całym świecie. Jednak okazuje się, że czas to nie jedyny wyznacznik produktywności pracowników.
Zarządzanie energią to nowe podejście, które stawia na głowie tradycyjne metody zwiększania wydajności. Zamiast wydłużać czas pracy, skupia się na optymalizacji naturalnych cykli energetycznych każdego człowieka. To oznacza pracę zgodną z naszymi biologicznymi rytmami, wykorzystywanie momentów największej koncentracji do najtrudniejszych zadań i świadome regenerowanie sił. Sprawdźmy szczegóły nowego podejścia do produktywności pracowników.
Dlaczego więcej godzin nie oznacza lepszych rezultatów?
Wyobraź sobie dwóch pracowników. Pierwszy siedzi w biurze 10 godzin dziennie, ale przez większość tego czasu walczy z sennością, rozproszeniem i brakiem motywacji. Drugi pracuje 6 godzin, ale każdą z nich wykorzystuje w pełni – jest skupiony, kreatywny i efektywny. Jak myślisz, który z nich przynosi firmie więcej wartości?
Odpowiedź wydaje się oczywista, ale przez lata menedżerowie skupiali się głównie na kontrolowaniu czasu. Liczono godziny, mierzono obecność, nierzadko wymagano siedzenia przy biurku od rana do wieczora. Tymczasem najnowsze badania pokazują, że ludzki mózg ma swoje naturalne cykle energetyczne[1].
Naturalny rytm produktywności, czyli kiedy pracujemy najlepiej?
Zarządzanie energią zamiast czasu brzmi może jak kolejny trend w zarządzaniu, ale stojąca za tym nauka jest twarda jak skała. Neurobiologia, psychologia pracy i badania nad produktywnością jednoznacznie pokazują: nasza energia, nie czas, decyduje o jakości tego, co robimy.
Większość osób ma szczyt energii mentalnej między 9:00 a 11:00 rano, a drugi, mniejszy wzlot przypada na godziny 15:00-17:00. To nie przypadek – to efekt działania naszego wewnętrznego zegara biologicznego.
Niektóre firmy zaczęły to wykorzystywać praktycznie. W Nozbe (twórcy aplikacji do zarządzania czasem i produktywności) wprowadzono “piąteczki”, w których pracownicy nie zajmują się bieżącymi sprawami, ale poświęcają ten dzień na rozwój osobisty i planowanie. Efekt jest taki, że przez cztery dni pracownicy pracują bardzo efektywnie, a w piątek porządkują zadania i planują kolejny tydzień[2].
Podobne rozwiązania testuje już sektor publiczny. Od lipca 2024 roku Urząd Miasta w Lesznie prowadzi pilotażowy program 4-dniowego tygodnia pracy, a od września 2024 roku dołączył do niego Urząd Miasta we Włocławku[3].
Cztery źródła energii, które wpływają na pracę
Tony Schwartz, autor książki “The Way We’re Working Isn’t Working: The Four Forgotten Needs That Energize Great Performance”, wyróżnia cztery typy energii, które wpływają na naszą wydajność:
- Energia fizyczna to podstawa wszystkiego. Bez odpowiedniego snu, odżywiania i ruchu trudno myśleć o wysokiej produktywności.
- Energia emocjonalna wiąże się z naszym nastrojem i motywacją. Pozytywne emocje zwiększają kreatywność i otwartość na nowe rozwiązania. Z kolei chroniczny stres blokuje zdolność do innowacyjnego myślenia.
- Energia mentalna to nasza zdolność do koncentracji i podejmowania decyzji. Mózg, choć stanowi tylko 2% masy ciała, zużywa aż 20% naszej energii. Dlatego po intensywnym myśleniu czujemy się zmęczeni jak po treningu.
- Energia duchowa dotyczy poczucia sensu i wartości w tym, co robimy. Pracownicy, którzy widzą cel swojej pracy, są bardziej zaangażowani i rzadziej doświadczają wypalenia zawodowego.
Konkretne metody zarządzania energią w codziennej pracy
Zamiast koncentrować się wyłącznie na zarządzaniu czasem, warto wprowadzić do codziennej rutyny kilka prostych zasad. Technika Pomodoro, choć znana głównie jako metoda zarządzania czasem, w rzeczywistości doskonale wpisuje się w zarządzanie energią – 25 minut intensywnej pracy przeplatane 5-minutowymi przerwami pozwala utrzymać wysoką koncentrację przez dłuższy okres.
Planowanie zadań według poziomu energii to kolejny praktyczny sposób. Najtrudniejsze, wymagające kreatywności prace warto zaplanować na godziny szczytu energetycznego. Rutynowe czynności, jak odpowiadanie na e-maile czy porządkowanie dokumentów, można przełożyć na momenty naturalnego spadku koncentracji.
Warto też zwrócić uwagę na środowisko pracy. Naturalne światło zwiększa produkcję serotoniny, co poprawia nastrój i koncentrację. Rośliny w biurze nie tylko oczyszczają powietrze, ale także redukują stres. Nawet temperatura ma znaczenie – badania pokazują, że optymalny zakres to 20-22 stopnie Celsjusza.
Krótkie przerwy, które zwiększają produktywność
Japończycy mają na to określenie “inemuri” (krótka drzemka) – to sztuka regeneracji energii przez krótkie momenty odpoczynku w ciągu dnia. Nie chodzi o długie drzemki, ale o świadome przerwy pozwalające mózgowi się zresetować. To część szerszej filozofii pracy, która obejmuje również “kaizen” – ciągłe doskonalenie małymi krokami oraz “ikigai”, czyli znajdowanie sensu i radości w codziennych obowiązkach.
Mikropauza w pracy może trwać zaledwie 30 sekund – wystarczy oderwać wzrok od komputera i spojrzeć przez okno. Może to być również kilkuminutowy spacer po korytarzu, ćwiczenia oddechowe czy po prostu chwila ciszy.
Praca hybrydowa i elastyczne godziny – wpływ na produktywność
Pandemia COVID-19 przyspieszyła rewolucję w myśleniu o pracy. Okazało się, że można być produktywnym, nie siedząc w biurze od 9 do 17. Praca hybrydowa pozwala dostosować harmonogram do naturalnych rytmów energetycznych każdego pracownika.
Niektórzy są skowronkami – najlepiej pracują rano. Inni to sowy, które rozkręcają się wieczorem. Zamiast zmuszać wszystkich do pracy w określonym schemacie, coraz więcej firm pozwala na elastyczne godziny pracy. Rezultat? Wyższa satysfakcja pracowników i lepsza jakość wykonywanych zadań.
Jak menedżerowie mogą wspierać energię swoich zespołów?
Menedżerowie mają ogromny wpływ na energię swoich zespołów. Badania Gallupa pokazują, że aż 70% zaangażowania pracowników zależy od jakości przywództwa. Lider, który potrafi dostrzec spadek energii w zespole i odpowiednio na to zareagować, jest na wagę złota.
Dobrzy przywódcy uczą się rozpoznawać sygnały zmęczenia u swoich współpracowników. Wiedzą, kiedy warto rozłożyć obciążenie, a kiedy dać zespołowi przestrzeń na regenerację. Pamiętają też o własnej energii – wypalony menedżer nie jest w stanie inspirować innych.
Co oczekują od pracodawców nowe pokolenia pracowników i jak w spełnieniu tych wymagań może pomóc agencja zatrudnienia?
Obecny rynek pracy stawia przed firmami nowe wyzwania. Pokolenie Z i młodsi milenialsi oczekują od pracodawców nie tylko atrakcyjnego wynagrodzenia, ale także dbałości o work-life balance i zrozumienia dla ich indywidualnych potrzeb. Agencje zatrudnienia, które potrafią identyfikować kandydatów pasujących do kultury organizacyjnej firmy oraz jej podejścia do zarządzania energią, stają się nieocenionymi partnerami biznesowymi.
Doświadczona agencje HR znajduje odpowiednich kandydatów i pomaga przedsiębiorcom lepiej zrozumieć trendy na rynku pracy oraz dostosować politykę personalną do oczekiwań nowoczesnych pracowników. Dzięki temu poza lepszą retencją talentów pracodawcy mogą liczyć również na wyższą produktywność zespołów.
Jak przekonać szefa do zmian w organizacji pracy?
Nawet najlepsze pomysły na zarządzanie energią mogą utknąć na etapie prezentacji przełożonemu. Jak więc argumentować za wprowadzeniem nowego podejścia? Liczby mówią same za siebie.
Agencja strategiczno-kreatywna KAVA po wdrożeniu 6-godzinnego dnia pracy odnotowała 30% wzrost przychodów i mogła podnieść płace pracownikom o 10%. Firma Senuto, działająca w branży SEO, po przejściu na czterodniowy tydzień pracy przy zachowaniu pełnych wynagrodzeń zaobserwowała wzrost zaangażowania zespołu i stabilność zatrudnienia.
Warto też wspomnieć o zmianach w rotacji kadry. Pracownicy, którzy czują się docenieni i mogą pracować zgodnie ze swoimi naturalnymi rytmami, rzadziej zmieniają pracę.
Pilotażowe programy to dobry sposób na rozpoczęcie. Można zacząć od jednego działu czy zespołu, zmierzyć rezultaty po trzech miesiącach i na tej podstawie podejmować dalsze decyzje. Takie podejście minimalizuje ryzyko i dostarcza konkretnych danych do analiz.
Zarządzanie energią vs. zarządzanie czasem pracowników – podsumowanie
Zmiana podejścia z zarządzania czasem na zarządzanie energią przypomina odkrycie, że można pracować mądrzej, a nie tylko ciężej. To nie oznacza mniejszego wysiłku, ale lepsze wykorzystanie tego, co już mamy. Każdy z nas, bez względu na zawód i zajmowane stanowisko w pracy, ma swoje naturalne rytmy – jedni są najbardziej kreatywni rano, inni wieczorem. Jedni potrzebują ciszy do koncentracji, inni działają lepiej w otoczeniu ludzi.
Prawda jest taka, że nie każdy będzie tak samo produktywny w określonych godzinach i w konkretnych porach dnia. Bo nie ma przepisu na produktywność pracowników. Jest za to coś znacznie lepszego – możliwość dostosowania sposobu pracy do tego, jak naprawdę funkcjonujemy. To właśnie robią firmy, które zauważyły, że ich najlepsi pracownicy nie zawsze są tymi, którzy spędzają w biurze najwięcej czasu.
[1] https://www.sleephealthjournal.org/article/S2352-7218(23)00204-8/fulltext
[2] https://www.bankier.pl/amp/wiadomosc/Czterodniowy-tydzien-pracy-w-Polsce-Na-krok-decyduje-sie-branza-IT-8159027
[3] https://kancelaria-effekti.pl/2025/03/27/4-dniowy-model-pracy-w-polsce-czy-stanie-sie-standardem/
Napisz do nas
Chętnie odpowiemy na wszystkie pytania
Najnowsze komentarze